Smutny koniec...
Moderatorzy: Adrián, breweryhills, moderatorzy2014, moderatorzy
Nie przejmuj się debilami. Ważne że samemu zachowujesz zdrowy rozsądek.twistedme pisze: Wkurza mnie to, patrzę po jutubach to ludzie latają sobie po centrach miast, bez stresu, a ja jeżdżę kilometry na pola łąki przy wiatrakach, żeby na 100% mieć pewność, że nie spotkam, żadnego innego latawca, któremu mógłbym zaszkodzić i jeszcze takie kwiatki... :)
Powodzenia w odbudowie.
LATAJCIE Z DALA OD LINII KOLEJOWYCH!!!!!
Trakcja kolejowa to 3KV prądu stałego i co za tym idzie pola elektromagnetycznego.
problemy się zaczynają z chwilą kiedy przekraczasz linię i jesteś już za nią.
Standardowy link DJi nie radzi sobie z takimi zakłóceniami i pole elektromagnetyczne pozbawia Cię sterowania nad modelem wręcz nawet go przejmuje. Pozostaje jeszcze sprawa radio-telefonu zawiadowców ruchu koleją działających na 430 MHz. Nie znam się na wiatrakach produkujących energię ale to z pewnością jakaś przetwornica prądu stałego na naprzemienny i kolejna siatka pola elektromagnetycznego. NIGDY NIE LATAŁBYM W TAKIM MIEJSCU! i nie łączyłbym przyczynowo tych dwóch kretów! Tutaj ewidentnie masz pole elektromagnetyczne, przeżyłem to na własnej skórze jak mi model zwariował 100m od nogi nad taką linią a wracałem z kilometra i tam nic się nie działo przez cały lot.
Trakcja kolejowa to 3KV prądu stałego i co za tym idzie pola elektromagnetycznego.
problemy się zaczynają z chwilą kiedy przekraczasz linię i jesteś już za nią.
Standardowy link DJi nie radzi sobie z takimi zakłóceniami i pole elektromagnetyczne pozbawia Cię sterowania nad modelem wręcz nawet go przejmuje. Pozostaje jeszcze sprawa radio-telefonu zawiadowców ruchu koleją działających na 430 MHz. Nie znam się na wiatrakach produkujących energię ale to z pewnością jakaś przetwornica prądu stałego na naprzemienny i kolejna siatka pola elektromagnetycznego. NIGDY NIE LATAŁBYM W TAKIM MIEJSCU! i nie łączyłbym przyczynowo tych dwóch kretów! Tutaj ewidentnie masz pole elektromagnetyczne, przeżyłem to na własnej skórze jak mi model zwariował 100m od nogi nad taką linią a wracałem z kilometra i tam nic się nie działo przez cały lot.
Ostatnio zmieniony środa 16 lip 2014, 21:50 przez krzys77, łącznie zmieniany 1 raz.
krzys
Jelcyn z tym milionem Watów to chyba nie pomyślałeś przed wrzuceniem fotki. Chyba jednak nie Ty to opisywałeś. Usmażyłbyś tych ludzie w domkach. Znam takie miejsce gdzie swój maszt nadawczy ma Tauron - 100W dla sieci przesyłowej i 3 sieci komórkowe. W trójkącie tym chorują ludzie i zwierzęta na raka. - czytaj. Załączone filmiki wcale nie negują problemu. Przelatywanie przez linie 110kV prądu naprzemiennego to prawie żadne pole elektromagnetyczne a drezyna spalinowa poruszająca się po jednotorowym torowisku o prawdopodobnie nieczynnej sieci trakcyjnej to również żaden dowód.
krzys
Ok, w takim razie będę musiał zmienić miejscówkę, bo w okolicy tych torów latam praktycznie zawsze i od początku. Przypuszczam, że zrobiłem tam w sumie jakieś 60 lotów we wszystkich możliwych trybach, z pociągami i bez pociągów w tle, i tylko jeden zakończył się "bez sukcesu" :)krzys77 pisze:LATAJCIE Z DALA OD LINII KOLEJOWYCH!!!!!
Nie, nie. Robię tak: wysiadam z samochodu, włączam radio i fpv, stawiam na ziemi i włączam phantoma, wracam do samochodu po śmigła, nakręcam. Czekam jeszcze aż zaczyna migać tylko na zielono. Włączam siliniki (te czerwone diody zapalają sie wtedy), odczekuję chwilkę (gdzieś chyba czytałem, że 15 sek? tu było mniej) upewniając się, że wszystko chodzi i start.tomekla pisze:Druga sprawa za szybko chcesz go ulotnić ile czasu czekasz od momentu podłączenia pakietu? Na filmiku widać czerwoną diodę od 0:07 w tym momencie podłączyłes pakiet?
A możesz się podzielić wiedzą na temat linii energetycznych? Mam miejscówkę obok linii - jak wnioskuję z opisów w Internecie - 220kV. Latałem nad, pod drutami i obok na linku 2,4GHz i nie miałem żadnych objawów utraty linku z tego powodu? Wyłączona linia? A jak to oddziałuje na częstotliwość eLeReSa?krzys77 pisze:LATAJCIE Z DALA OD LINII KOLEJOWYCH!!!!!
Trakcja kolejowa to 3KV prądu stałego i co za tym idzie pola elektromagnetycznego.
No więc minęło już trochę czasu. Ochłonąłem, wykonałem kilka lotów, pewność i zaufanie jakie miałem do Phantoma wróciło (oczywiście teraz dość mocno ograniczone), na tyle, że lot nie wiąże się już ze stresem, a znowu sprawia frajdę.
Teraz chciałbym wyciągnąć jak najwięcej wniosków z tego co się stało. Niestety, cały czas nie znam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie co się stało. Więc jak tego uniknąć na przyszłość? Jedyne co jest dla mnie jakimś punktem zaczepienia, to to, że te dwa wypadki zdarzyły się zaraz po starcie.
Zrobiłem sobie checklistę, zalaminowałem i przypiąłem do apki. Będę dłużej przeprowadzał "procedurę startową" upewniając się na 200%, że wszystko jest w porządku i model reaguje dokładnie jak powinien.
Oczywiście przyjmuję wszystkie rady na temat latania nad torami i liniami wysokiego napięcia, będę tego unikał i zacząłem jeździć już w inne miejsce. Ale, i jak widać nie jestem sam, mam duże "doświadczenie" w ściganiu pociągów :) slalomem przeskakując z jednej strony torów na drugą w odległości 50-100 metrów od bazy, wysokości 20-30m i nigdy nie dochodziło do takich rzeczy, nigdy nie tracił linku... Na zagramanicznym forum sugerują, że to kwestia kompasu, ale wszystkie wartości są ok i też nikt nic nie wie.
Nie mam wiedzy, żeby z jakąkolwiek hipotezą polemizować, więc przyjmuję wszystko, co zwiększy bezpieczeństwo.
Wracam do gry :)
Teraz chciałbym wyciągnąć jak najwięcej wniosków z tego co się stało. Niestety, cały czas nie znam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie co się stało. Więc jak tego uniknąć na przyszłość? Jedyne co jest dla mnie jakimś punktem zaczepienia, to to, że te dwa wypadki zdarzyły się zaraz po starcie.
Zrobiłem sobie checklistę, zalaminowałem i przypiąłem do apki. Będę dłużej przeprowadzał "procedurę startową" upewniając się na 200%, że wszystko jest w porządku i model reaguje dokładnie jak powinien.
Oczywiście przyjmuję wszystkie rady na temat latania nad torami i liniami wysokiego napięcia, będę tego unikał i zacząłem jeździć już w inne miejsce. Ale, i jak widać nie jestem sam, mam duże "doświadczenie" w ściganiu pociągów :) slalomem przeskakując z jednej strony torów na drugą w odległości 50-100 metrów od bazy, wysokości 20-30m i nigdy nie dochodziło do takich rzeczy, nigdy nie tracił linku... Na zagramanicznym forum sugerują, że to kwestia kompasu, ale wszystkie wartości są ok i też nikt nic nie wie.
Nie mam wiedzy, żeby z jakąkolwiek hipotezą polemizować, więc przyjmuję wszystko, co zwiększy bezpieczeństwo.
Wracam do gry :)