Polskie Forum FPV

Cześć znalazłem w szafie kontroler Storm 32 chciałem sprawdzić czy działa i przez swoją nieuwagę i pośpiech podłączyłem napięcie 11.4v zamiast do złącza zasilania to do sygnału jaki idzie na kontroler z odbiornika Jak na złość też przewód czarny i czerwony). Nie widać zaznego uszkodzenia mechanicznego nic nie strzeliło szybko odłączyłem. Teraz podłączając napięcie pod właściwe przewody lub sam przewód USB mocno grzeje się element zaznaczony na czerwono. Brak komunikacji z płytka. Czy płytka możliwa do odratowania czy tylko śmietnik? Pytanie co z silnikami czy one mogły też się uszkodzić?

Spalony procesor STM32F103RCT6 to jakies 40-50PLN, jak sobie potrafisz go wymienic to jakeis 2/3 ceny nowego storma zaoszczedzisz...

Tak podejrzewałem niestety raczej nie ma mam takich umiejętności i w moim wypadku taniej będzie zakupić nowy kontroler. Natomiast stary posłuży mi do zabawy postaram się wylutować ten kontroler i wlutować z powrotem i wtedy podejmę decyzję czy nupie nowy kontroler czy będę reanimował mój w ramach nauki i sprawdzenia możliwości mojego hot aira. Dziękuje za informacje.

Pozostaje jeszcze kwestia czy silniki mogły dostać wysokim napięciem czy raczej STM32F103RCT6 przyjął wszystko na siebie i silnikom nic nie powinno się stać?

kiu86 pisze: ↑niedziela 06 lis 2022, 17:51Pozostaje jeszcze kwestia czy silniki mogły dostać wysokim napięciem

Silniki sa zasilane wysokim napieciem wiec im 12v nie zaszkodzi. Jesli juz o cos mialbys sie martwic to o wejscia MOSFETOW i MPU.