No i zobacz....obraziles sie.krzysiek3d pisze:Sprzedałem więc cały swój LRS po paru dniach ze sporą stratą właśnie z tego względu ( a szkoda, bo zaleciałem na nim copterem na 1200m bez problemów i gdyby został sensownie naprawiony to bym chętnie używał go dalej i dokupił minimum parę modułów ). Wasze FC które używałem (i też byłem zadowolony) też wtedy powędrowało od razu na pewien portal aukcyjny i na tym zakończyłem temat.
Ostatnio jeden z klientow CD zrobil dzwona, wyrywajac recoma i twierdzac, ze uszkodzenie mialo miejsce w locie, a skutki fizyczne wyrwania stabilizatora, to efekt dzwonu.
Napisalem ile bedzie kosztowac naprawa.
Kliet byl strasznie wzburzony (chociaz nie byly to jakies kosmiczne pieniadze - ale to ja przeciez narazilem jego copter na straty) i ostatecznie stwierdzilem, ze nie warto sie denerwowac i odeslalem z informacja, ze naprawilem mu to za friko i co powinien poprawic w instalacji coptera, zeby sytuacja mu sie nie powtorzyla.
Nie raczyl nawet sie odezwac (pomijajac glupie "dziekuje").
Tak to wyglada regularnie. Naprawde szkoda gadac, dawac przyklady, itp.
Kiedys konsultowalem tego typu zachowania klientow z Tomkiem helipadem. Bylem zszokowany co potrafia zrobic "niezadowoleni klienci". Trzeba miec stalowe nerwy.
Co ciekawe.... sprzedalem kilka sztuk (czy to FC, czy eLeReS) poza granicami polski....jeszcze nie zdarzyl sie zaden przykry incydent (odpukac).
Rece opadaja. Skonczmy ten temat plz.