Balon stratosferyczny
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Re: Balon stratosferyczny
Odnośnie balonów, to kolega wysyłał kiedyś w ramach pracy chyba inżynierskiej, czy jakiegoś kółka, to mogę się go spytać jak przepisy wtedy stały (było to kilka lat temu). Ale problem nie był z przepisami, tylko z ... lądowaniem :D Bo balon był wysyłany z okolic Warszawy, a wylądował na Białorusi.
Ogólnie odnośnie powrotu bez silnika, to imho może być problem (co zauważył jelcyn i co było opisane troszkę w filmie), bo balon zawsze leci z wiatrem, który później trzeba pokonać.
A odnośnie lądowania i "odzyskania" modelu, to w przypadku tego mojego kolegi najlepszym rozwiązaniem okazała się kartka z prośbą o zwrot chyba w 3 językach i adresem :)
Ogólnie odnośnie powrotu bez silnika, to imho może być problem (co zauważył jelcyn i co było opisane troszkę w filmie), bo balon zawsze leci z wiatrem, który później trzeba pokonać.
A odnośnie lądowania i "odzyskania" modelu, to w przypadku tego mojego kolegi najlepszym rozwiązaniem okazała się kartka z prośbą o zwrot chyba w 3 językach i adresem :)
Re: Balon stratosferyczny
co do "powrotu" to raczej nie nastawiał bym się, że "samo" wróci.
Raczej trzeba by zbudować platformę o dużym zasięgu, znać ten zasięg + kontrolować warunki pogodowe i gdy balon z pasażerem był by w odległości, która była by granicą możliwości platformy - wtedy odczepiamy się od balonu i lecimy ku bazie.
Raczej trzeba by zbudować platformę o dużym zasięgu, znać ten zasięg + kontrolować warunki pogodowe i gdy balon z pasażerem był by w odległości, która była by granicą możliwości platformy - wtedy odczepiamy się od balonu i lecimy ku bazie.
Re: Balon stratosferyczny
Z trackingiem jedno ułatwienie. Z tego co widzę na balonach meteo jak i innych wynalazkach wymagających śledzenia stosuje się APRS.
https://en.wikipedia.org/wiki/Automatic ... ing_System
http://aprs.fi
W tym przypadku praca na 433MHz - Europa. Łatwiej odszukać w razie zerwania komunikacji bezpośredniej. Daje to też możliwość śledzenia/identyfikacji balonu przez wieże kontroli lotów, itp.
Zostaje pytanie w jakim paśmie link do przejęcia sterowania.
Odczepianie.
Też o tym samym myślałem by wyczepiać samolot na żądanie ale tu za łatwo o puszczenie w atmosfere pełnego wora helu. Po głowie chodził mi geofence (o ile gps jeszcze będzie ogarniać gdzie jest) i jak będzie za blisko granic to nastąpi odczepienie.
Krążenie po odczepieniu lub lot na bazę. Zgodzę się ale poszedłbym w kierunku jak najdłuższego utrzymania się w powietrzu. Zyskuje się czas na przechwycenie maszyny lub nawet można przejąć sterowanie.
Sądzę, że trzeba się w tym temacie uśmiechnąć do Zbig'a - może będzie potrzeba dodać coś w kodzie FC na potrzeby dość specyficznego lotu.
Zapewne stratolot od samego startu będzie uzbrojony. Po czasie wejdzie w failsafe (np ustawiony na RTH) po utracie połączenia z bazą. Geofence/pęknięcie balonu/czas spowoduje odczepienie od balonu by w śmigle się nic nie zaplątało (to osobny problem). Szybowiec i 40km - tu widzę cyrk. Czy maszyna sama da radę wyrównać po zejściu jak kłoda do pułapu 10km. Jak pchać się w samolot to tak jak pisałem czemu nie wzorować się na Spaceship One - wada to mała powierzchnia nośna ale za to powinien lepiej dać radę przy zejściu do 10km.
Na jednym locie się to nie obędzie. Lot-badanie-dłubanie i tak w pętli. Jak to z budowaniem innych naszych latadeł - wieczna pętla ulepszania.
https://en.wikipedia.org/wiki/Automatic ... ing_System
http://aprs.fi
W tym przypadku praca na 433MHz - Europa. Łatwiej odszukać w razie zerwania komunikacji bezpośredniej. Daje to też możliwość śledzenia/identyfikacji balonu przez wieże kontroli lotów, itp.
Zostaje pytanie w jakim paśmie link do przejęcia sterowania.
Odczepianie.
Też o tym samym myślałem by wyczepiać samolot na żądanie ale tu za łatwo o puszczenie w atmosfere pełnego wora helu. Po głowie chodził mi geofence (o ile gps jeszcze będzie ogarniać gdzie jest) i jak będzie za blisko granic to nastąpi odczepienie.
Krążenie po odczepieniu lub lot na bazę. Zgodzę się ale poszedłbym w kierunku jak najdłuższego utrzymania się w powietrzu. Zyskuje się czas na przechwycenie maszyny lub nawet można przejąć sterowanie.
Sądzę, że trzeba się w tym temacie uśmiechnąć do Zbig'a - może będzie potrzeba dodać coś w kodzie FC na potrzeby dość specyficznego lotu.
Zapewne stratolot od samego startu będzie uzbrojony. Po czasie wejdzie w failsafe (np ustawiony na RTH) po utracie połączenia z bazą. Geofence/pęknięcie balonu/czas spowoduje odczepienie od balonu by w śmigle się nic nie zaplątało (to osobny problem). Szybowiec i 40km - tu widzę cyrk. Czy maszyna sama da radę wyrównać po zejściu jak kłoda do pułapu 10km. Jak pchać się w samolot to tak jak pisałem czemu nie wzorować się na Spaceship One - wada to mała powierzchnia nośna ale za to powinien lepiej dać radę przy zejściu do 10km.
Na jednym locie się to nie obędzie. Lot-badanie-dłubanie i tak w pętli. Jak to z budowaniem innych naszych latadeł - wieczna pętla ulepszania.
Syma X5C -> "Drewniak X5C"
S500 Black -> "Szlajacz" Black Snapper PRO L
GEPRC ZX5 190
I różne mikroby 1103, 1304...
S500 Black -> "Szlajacz" Black Snapper PRO L
GEPRC ZX5 190
I różne mikroby 1103, 1304...
Re: Balon stratosferyczny
Napęd moim zdaniem jest zbędny, latające skrzydło (coś a'la wisel) powinno być ok.
AP może być równie dobrze pixhawk, szczególnie, że jest niezbyt drogi.
Wyzwaniem nadal jest GPS (można polecieć bez radia, ustawiona misja) i niezbędne zgody.
Akurat mam rdzenie i będę niedługo laminował wisel więc model możemy mieć nawet w wersji dość pancernej.
AP może być równie dobrze pixhawk, szczególnie, że jest niezbyt drogi.
Wyzwaniem nadal jest GPS (można polecieć bez radia, ustawiona misja) i niezbędne zgody.
Akurat mam rdzenie i będę niedługo laminował wisel więc model możemy mieć nawet w wersji dość pancernej.
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
coper max 1729(na 5.8)
Re: Balon stratosferyczny
Dzisiaj w regionalnej TVP Wrocław było pokazane jak 16-to latek zbudował balon sondę . Balon wzniósł się na wysokość 30km ponad ziemię . Wylądował ponad 100km od miejsca startu .
Pozdro; Hornet2
samolot Spitfire (spalinowy)
copter Typhoon Q500 4K
copter FQ 777 -124
motoszybowiec Easy Glider
helik V931 (AS 350 )
samolot Spitfire (spalinowy)
copter Typhoon Q500 4K
copter FQ 777 -124
motoszybowiec Easy Glider
helik V931 (AS 350 )
Re: Balon stratosferyczny
I nie zastrzelili go? Za naruszenie wszystkich możliwych rodzajów przestrzeni?hornet2 pisze:Dzisiaj w regionalnej TVP Wrocław było pokazane jak 16-to latek zbudował balon sondę . Balon wzniósł się na wysokość 30km ponad ziemię . Wylądował ponad 100km od miejsca startu .
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
coper max 1729(na 5.8)
Re: Balon stratosferyczny
Nie zatrzelili bo leciał w przestrzeni polskiej nie ruskiej . Link do artykułu o tym wydarzeniu http://www.tvn24.pl/poznan,43/ma-16-lat ... 86057.htmlpma_ pisze:I nie zastrzelili go? Za naruszenie wszystkich możliwych rodzajów przestrzeni?
Pozdro; Hornet2
samolot Spitfire (spalinowy)
copter Typhoon Q500 4K
copter FQ 777 -124
motoszybowiec Easy Glider
helik V931 (AS 350 )
samolot Spitfire (spalinowy)
copter Typhoon Q500 4K
copter FQ 777 -124
motoszybowiec Easy Glider
helik V931 (AS 350 )
Re: Balon stratosferyczny
Dobra to wyjaśnia wszystko
"Sonda wystartowała w sobotę o godz. 11. ze Stadionu Miejskiego w Murowanej Goślinie. Ten termin i lokalizację ustalono z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej."
Ktoś chętny do zabrania się za papierologię?
"Sonda wystartowała w sobotę o godz. 11. ze Stadionu Miejskiego w Murowanej Goślinie. Ten termin i lokalizację ustalono z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej."
Ktoś chętny do zabrania się za papierologię?
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
coper max 1729(na 5.8)
Re: Balon stratosferyczny
Jako, że mój sprzęt (gps, aparat) już latał takim balonem, a sam osobiście uczestniczyłem nawet w wypuszczeniu jednej z misji Copernicus-project, to parę faktów:
1. Gaz: hel. Copernicus potrzebował nawet do dwóch butli gazu na jeden balon dla ładunku w okolicach 3-4kg. Gaz nie jest za darmo
2. Zezwolenia: załatwia się to na tyle wcześnie, że jak przyjdzie 'ten dzień' to i tak się wypuszcza balon nawet jak wieje 200km/h, bo następna szansa będzie dopiero za miesiąc/dwa.
3. GPS-y: Copernicus używał zwykłego 'ręczniaka' Garmina i z niego pozycja lądowała do telemetrii. Sirf II potrafił przyciąć wysokość na chyba 24km, ale pozycja była ok. Sony powyżej chyba 18km zaczął pokazywać bzdury albo się rebootować (już nie pamiętam dokładnie, ale wszystko z niego powyżej tej wysokości nie nadawało się do niczego). Jakby ktoś moooooocno chciał, to mogę wygrzebać logi z gpsów z kilku misji (żywe nmea co 1s).
Z tego co pamiętam, to Copernicus zamawiał w Maritexie moduły z odblokowaną wysokością (jest taka możliwość), ale jak to się skończyło, to nie wiem.
4. Telemetria: APRS na paśmie 144MHz. Ogromna zaleta, bo jest sporo stacji naziemnych słuchających i wrzucających wszystko real-time do internetu. Można takie rzeczy śledzić na żywo na http://aprs.fi/ . Wada: trzeba mieć papiery krótkofalowca, znak. Można uzyskać jakiś specjalny znak okolicznościowy dla balonu np. SR0RCFPV na tą okazję:-)
APRS to ogromna pomoc w śledzeniu, bo jadąc samochodem za balonem nie musisz celować anteną gdzieś w górę, starczy internet Chociaż i tak spokojnie da się odbierać na zwykłej samochodówce.
144MHz też ma tą zaletę, że 433M można użyć do sterowania
5. Zimno: Copernicus z tym nie miał problemów, bo kapsuły były styropianowe, a w środku sprzęt się sam grzał. W samolocie pewnie zrobiłbym tak jak David (wymiana smarów) + dodatkowo machał sterami przez całą drogę 'na górę', żeby nic nie przymarzło, Serwa się same zagrzeją jak będą w piance, a dla FC pewnie wystarczą zwykłe stabilizatory liniowe do utrzymania temperatury,
6. Wiatry i zasięg. Przy jednej z misji byłem na 99% pewny, że balon się nie zmieści w Polsce i skończy w Bałtyku (wiało na górze chyba coś koło 200km/h). Na szczęście gdzieś koło 20km nad ziemią wiatr osłabł, a kapsuła w końcu spadła do jeziora niedaleko wybrzeża (chyba brakło kilkunastu km do morza).
Jakby ktoś chciał sobie zobaczyć jak wyglądają wiatry na różnych wysokościach, to polecam wejść na http://awiacja.imgw.pl/index.php?product=wind , wybrać jakieś lotnisko obok siebie i poklikać. Dla przykładu, teraz we Wrocławiu wieje przy ziemi ok. 10km/h, na 600m jest cisza, a na 10km jest 90km/s. Wiatry na górze powyżej 100km/h to nie jest żaden wyjątek, raczej norma.
Do tego trzeba doliczyć, że czas wznoszenia kapsuły, to ok. 2h (jak jej nie przeciązymy, bo jak zapas wyporności będzie mały, to wnosić się będzie wolno). Przy wietrze 100-200km/h, to może oznaczać przejażdżkę ok. 300km od bazy. O ile kapsuła spada szybko i praktycznie całkiem w dół, to samolot ma lecieć. I teraz radzę sobie wyobrazić taki samolot 300km od nas, wiatr 150km/h prosto w dziób i ... będzie on leciał do przodu? Czy po godzinie schodzenia niżej będzie już 400km od bazy?
Jak mówiła moja nauczycielka miernictwa przed sprawdzianem: skucesów życzę
1. Gaz: hel. Copernicus potrzebował nawet do dwóch butli gazu na jeden balon dla ładunku w okolicach 3-4kg. Gaz nie jest za darmo
2. Zezwolenia: załatwia się to na tyle wcześnie, że jak przyjdzie 'ten dzień' to i tak się wypuszcza balon nawet jak wieje 200km/h, bo następna szansa będzie dopiero za miesiąc/dwa.
3. GPS-y: Copernicus używał zwykłego 'ręczniaka' Garmina i z niego pozycja lądowała do telemetrii. Sirf II potrafił przyciąć wysokość na chyba 24km, ale pozycja była ok. Sony powyżej chyba 18km zaczął pokazywać bzdury albo się rebootować (już nie pamiętam dokładnie, ale wszystko z niego powyżej tej wysokości nie nadawało się do niczego). Jakby ktoś moooooocno chciał, to mogę wygrzebać logi z gpsów z kilku misji (żywe nmea co 1s).
Z tego co pamiętam, to Copernicus zamawiał w Maritexie moduły z odblokowaną wysokością (jest taka możliwość), ale jak to się skończyło, to nie wiem.
4. Telemetria: APRS na paśmie 144MHz. Ogromna zaleta, bo jest sporo stacji naziemnych słuchających i wrzucających wszystko real-time do internetu. Można takie rzeczy śledzić na żywo na http://aprs.fi/ . Wada: trzeba mieć papiery krótkofalowca, znak. Można uzyskać jakiś specjalny znak okolicznościowy dla balonu np. SR0RCFPV na tą okazję:-)
APRS to ogromna pomoc w śledzeniu, bo jadąc samochodem za balonem nie musisz celować anteną gdzieś w górę, starczy internet Chociaż i tak spokojnie da się odbierać na zwykłej samochodówce.
144MHz też ma tą zaletę, że 433M można użyć do sterowania
5. Zimno: Copernicus z tym nie miał problemów, bo kapsuły były styropianowe, a w środku sprzęt się sam grzał. W samolocie pewnie zrobiłbym tak jak David (wymiana smarów) + dodatkowo machał sterami przez całą drogę 'na górę', żeby nic nie przymarzło, Serwa się same zagrzeją jak będą w piance, a dla FC pewnie wystarczą zwykłe stabilizatory liniowe do utrzymania temperatury,
6. Wiatry i zasięg. Przy jednej z misji byłem na 99% pewny, że balon się nie zmieści w Polsce i skończy w Bałtyku (wiało na górze chyba coś koło 200km/h). Na szczęście gdzieś koło 20km nad ziemią wiatr osłabł, a kapsuła w końcu spadła do jeziora niedaleko wybrzeża (chyba brakło kilkunastu km do morza).
Jakby ktoś chciał sobie zobaczyć jak wyglądają wiatry na różnych wysokościach, to polecam wejść na http://awiacja.imgw.pl/index.php?product=wind , wybrać jakieś lotnisko obok siebie i poklikać. Dla przykładu, teraz we Wrocławiu wieje przy ziemi ok. 10km/h, na 600m jest cisza, a na 10km jest 90km/s. Wiatry na górze powyżej 100km/h to nie jest żaden wyjątek, raczej norma.
Do tego trzeba doliczyć, że czas wznoszenia kapsuły, to ok. 2h (jak jej nie przeciązymy, bo jak zapas wyporności będzie mały, to wnosić się będzie wolno). Przy wietrze 100-200km/h, to może oznaczać przejażdżkę ok. 300km od bazy. O ile kapsuła spada szybko i praktycznie całkiem w dół, to samolot ma lecieć. I teraz radzę sobie wyobrazić taki samolot 300km od nas, wiatr 150km/h prosto w dziób i ... będzie on leciał do przodu? Czy po godzinie schodzenia niżej będzie już 400km od bazy?
Jak mówiła moja nauczycielka miernictwa przed sprawdzianem: skucesów życzę
Re: Balon stratosferyczny
Dzięki za info (bo to ciekawe)
Hel można zastąpić wodorem generowanym nie miejscu (gdzieś czytałem opis napełniania balona). Do tego wodór jest lżejszy więc większa wypornosć.
Co do samolotu to nie budujemy szybowca tylko coś coś ma wytrzymać duże przeciążenia i nie dbamy o doskonałość typu 30. Pozatym z tego co pamiętam to kapsuła ma spadochron więc też wędruje z wiatrem.
Jak go zniesie no cóż, po to jest forum i mamy kolegów na terenie kraju więc szansa na odzysk jest spora.
Hel można zastąpić wodorem generowanym nie miejscu (gdzieś czytałem opis napełniania balona). Do tego wodór jest lżejszy więc większa wypornosć.
Co do samolotu to nie budujemy szybowca tylko coś coś ma wytrzymać duże przeciążenia i nie dbamy o doskonałość typu 30. Pozatym z tego co pamiętam to kapsuła ma spadochron więc też wędruje z wiatrem.
Jak go zniesie no cóż, po to jest forum i mamy kolegów na terenie kraju więc szansa na odzysk jest spora.
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
coper max 1729(na 5.8)
- rafi.devtox
- Posty: 465
- Rejestracja: piątek 30 wrz 2016, 15:44
- Lokalizacja: strzelce krajeńskie
Re: Balon stratosferyczny
Ba! A nawet w europie! Gdyby zwialo Wam balon na Niemcy , Austrie, Holandie to ja chetnie pomoge w poszukiwaniach...
.... jest jedna rzecz która pociaga bardziej niz quad. MAN TGX, 40t i 1000km przed Toba....
.... jest jedna rzecz która pociaga bardziej niz quad. MAN TGX, 40t i 1000km przed Toba....
Re: Balon stratosferyczny
Ten wredny...
Re: Balon stratosferyczny
Z czymkolwiek generowanym na miejscu będzie problem ciśnienia. Do napełnienia balonu jednak trzeba go trochę mieć. Co innego w sterowcu:)
Re: Balon stratosferyczny
Wodór sam z siebie nie wybucha, nie pali się bez tlenu.
Ciśnienie nie jest nam potrzebne wielkie wystarczy napełnić balon.
Ciśnienie nie jest nam potrzebne wielkie wystarczy napełnić balon.
samolot max 4579/1293 analog, DJI do końca zasięgu :)
coper max 1729(na 5.8)
coper max 1729(na 5.8)
Re: Balon stratosferyczny
Nie wiem czy zauważyłeś ale w atmosferze jest tego cholerstwa ze 20%. Jak wystarczyło dla Hindenburga to w razie fakapu i dla takiego balonika wystarczy.pma_ pisze:Wodór sam z siebie nie wybucha, nie pali się bez tlenu.
Ten wredny...