Ubezpieczenie - chyba mam
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Tylko ja chcę kupić oc nie ac.
A co będzie później, to już tym się zajmuje ubezpieczyciel. Za to im płacę.
Mogę spokojnie latać i w razie nieprzewidzianych sytuacji poratować się oc.
Mając smarka, nadal nie oznacza, że będę latał w centrum miast nad tłumem ludzi, ale różnie bywa, więc się wolę ubezpieczyć.
Kwota na cały rok, wydaje mi się nie duża, tym bardziej, że suma ubezpieczenia jest dość znaczna i co ważne, jest również po za granicami PL.
Przed wakacjami, a może szybciej wezmę, bo nie znalazłem dotąd nic lepszego w tej kwocie.
Jagoda, niby poprawili w sofcie, jest też kwestia zapięcia baterii, dlatego mam taką blokadę, którą się dodatkowo zakłada, by bateria nie miała prawa się wypiąć.
Ale do końca mu nie ufam i staram się nie narażać innych.
A co będzie później, to już tym się zajmuje ubezpieczyciel. Za to im płacę.
Mogę spokojnie latać i w razie nieprzewidzianych sytuacji poratować się oc.
Mając smarka, nadal nie oznacza, że będę latał w centrum miast nad tłumem ludzi, ale różnie bywa, więc się wolę ubezpieczyć.
Kwota na cały rok, wydaje mi się nie duża, tym bardziej, że suma ubezpieczenia jest dość znaczna i co ważne, jest również po za granicami PL.
Przed wakacjami, a może szybciej wezmę, bo nie znalazłem dotąd nic lepszego w tej kwocie.
Jagoda, niby poprawili w sofcie, jest też kwestia zapięcia baterii, dlatego mam taką blokadę, którą się dodatkowo zakłada, by bateria nie miała prawa się wypiąć.
Ale do końca mu nie ufam i staram się nie narażać innych.
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Kuczy i Matulek tez korzystali z OC (Kuczego)...Adrián pisze:Tylko ja chcę kupić oc nie ac.
A co będzie później, to już tym się zajmuje ubezpieczyciel. Za to im płacę.
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Tak, tak, czytałem tą "historię" swego czasu.
Nie ma co się uszukiwac. Większa część kupujących oc na samochód, motocykl itd kieruje się najniższą ceną.
Kupujac oc, też wybieram opcję najtańszą. Natomiast ac, wybrałbym optymalną.
Tutaj tak samo. Ubezpieczenie jest wysokie, myślę, że wystarczające na ewentualne odszkodowanie.
A kwestia załatwienia sprawy przez ubezpieczyciela, jest drugorzędna. Za to płacę i resztą zajmują się oni.
Nie ma co się uszukiwac. Większa część kupujących oc na samochód, motocykl itd kieruje się najniższą ceną.
Kupujac oc, też wybieram opcję najtańszą. Natomiast ac, wybrałbym optymalną.
Tutaj tak samo. Ubezpieczenie jest wysokie, myślę, że wystarczające na ewentualne odszkodowanie.
A kwestia załatwienia sprawy przez ubezpieczyciela, jest drugorzędna. Za to płacę i resztą zajmują się oni.
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
W teorii masz racje. W praktyce ubezpieczyciel przede wszystkim dba o swoj interes, wiec jesli znajdzie powody do nie wyplacenia odszkodowania to jest duze prawdopodobienstwo ze tak wlasnie uczyni i bedziesz musial troche powalczyc...Adrián pisze:A kwestia załatwienia sprawy przez ubezpieczyciela, jest drugorzędna. Za to płacę i resztą zajmują się oni.
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
W przypadku odszkodowania z tyt. OC to właściwie kto "walczy"?pawelsky pisze: W teorii masz racje. W praktyce ubezpieczyciel przede wszystkim dba o swoj interes, wiec jesli znajdzie powody do nie wyplacenia odszkodowania to jest duze prawdopodobienstwo ze tak wlasnie uczyni i bedziesz musial troche powalczyc...
Poszkodowany czy sprawca szkody?
Zazwyczaj sprawca podaje nr polisy plus okoliczności i ma temat z głowy.
Przypadek matulek/Kuczy był specyficzny - BSP kontra BSP.
Separację powinni zachować obaj - stąd pewnie współwina dla matulka- jak pisałeś 20%
Oglądałem filmek co zapodał matulek - fakt jeden wleciał w drugiego ale...może zdaniem ubezpieczyciela ten pierwszy nie zrobił nic w celu uniknięcia kolizji - wyglądało jakby sobie spokojnie czekał na rozwój wydarzeń.
Pozdrawiam. :), :)
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
W przypadku dowolnego ubezpieczenia walczy zawsze ubezpieczony bo to w jego interesie jest przelew z ubezpieczalni.Jagoda pisze:W przypadku odszkodowania z tyt. OC to właściwie kto "walczy"?
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Masz rację częściową - tak, w przypadku tzw. ACpawelsky pisze: W przypadku dowolnego ubezpieczenia walczy zawsze ubezpieczony bo to w jego interesie jest przelew z ubezpieczalni.
Natomiast przy OC to ubezpieczyciel przejmuje odpowiedzialność (w zakresie tejże polisy) sprawcy.Czyli staje się stroną w sprawie.
To poszkodowany musi wykazać straty jakie poniósł.
To poszkodowany,jeżeli firma ubezpieczeniowa odmawia/robi problemy/zaniża wypłatę odszkodowania, składa wszelkiej maści odwołania, pozwy.
A sprawca czyli ubezpieczony jest wolny jak ping-pong.O ile oczywiście żądane odszkodowanie nie przekroczy sumy gwarancyjnej (zawartej w OC).
Mam już to przerobione.Samo wniesienie pozwu już wystarczyło aby ubezpieczyciel wypłacił zgodnie z fakturami a nie własnym (czy tam Audatexu ) kosztorysem.
Pozdrawiam. :), :)
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
No nie jest bo to on odpowiada za szkode. Byl ubezpieczony i ubezpieczenie pokrylo szkode - super. Nie byl, badz ubezpieczenie szkody nie pokrylo (bo ubezpieczalnia stwierdzila ze nie dochowal warunkow ubezpieczenia) to ma peszka i musi szkody pokryc z wlasnej kieszeni bo to do niego zwroci sie poszkodowany. Tak czy inaczej to zawsze sprawca odpowiada za szkode i w jego interesie jest jej pelne naprawienie.Jagoda pisze:A sprawca czyli ubezpieczony jest wolny jak ping-pong.
-
- Posty: 395
- Rejestracja: niedziela 20 wrz 2015, 19:08
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
@pawelsky - czytam i myślę że chyba nie masz racji.
Mam wypadek samochodowy - kolizja itd. Podaję mój numer polisy ubezpieczeniowej/ubezpieczenia i tyle - nikt do mnie nie przychodzi po pieniądze - jedynie pismo z ubezpieczalni bym opisał wypadek itd. Twoje słowa brzmią tak jakbym w razie wypadku musiał wyciągnąć "kasę z kieszeni" a później walczyć o to by ubezpieczalnia mi to oddała - zwróciła. Chyba nie taki jest schemat ubezpieczeń...
Najlepiej poczytać w umowie ubezpieczenia jak to wygląda
Mam wypadek samochodowy - kolizja itd. Podaję mój numer polisy ubezpieczeniowej/ubezpieczenia i tyle - nikt do mnie nie przychodzi po pieniądze - jedynie pismo z ubezpieczalni bym opisał wypadek itd. Twoje słowa brzmią tak jakbym w razie wypadku musiał wyciągnąć "kasę z kieszeni" a później walczyć o to by ubezpieczalnia mi to oddała - zwróciła. Chyba nie taki jest schemat ubezpieczeń...
Najlepiej poczytać w umowie ubezpieczenia jak to wygląda
Mavic Pro Platinum Combo
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
To nie jest wypadek samochodowy... Poczytaj historie Kuczego i Matulka.photolucas84 pisze:@pawelsky - czytam i myślę że chyba nie masz racji.
Mam wypadek samochodowy
Nigdzie czegos takiego nie napisalem.To Twoja (mylna) interpretacja.photolucas84 pisze:Twoje słowa brzmią tak jakbym w razie wypadku musiał wyciągnąć "kasę z kieszeni" a później walczyć o to by ubezpieczalnia mi to oddała - zwróciła.
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
pawelsky, ma niestety rację. Nawet jeżeli chodzi o OC samochodowe to ubezpieczyciel robi i tak w trąbkę ubezpieczonego. A ten cieszy się, że za zbite lusterko dostał 1000zł. Kupi na szrocie używkę za dwie stówy i się cieszy, że zaoszczędził 8 stów. Taki jest polak. A w aso by wzięli 2 tysiaki. Wszyscy zadowoleni. A spróbuj upomnieć się o te 2 tysiaki to bez sądu się nie obędzie.:(
Jak ubezpieczyciel znajdzie powód do niewypłacenia to tych pieniędzy nie zobaczysz. A za szkodę zapłacić trzeba. :(
W sprawie matulka też znalazł powód do obniżki o 20% bo ten patrzył na monitor zamiast na model.
Tak samo jest z ubezpieczeniem telefonu. Jak napiszesz prawdę, że wypadł ci z ręki i zbiła się szybka to zapomnij o jakimkolwiek odszkodowaniu. Jak skłamiesz, że jakiś gostek jechał rowerem i ci go wytrącił z ręki na przystanku to może dostaniesz.:(
na dzień dzisiejszy jedyne pewne ubezpieczenie daje grupowe ubezpieczenie w aeroklubie. W miarę tanie i prawdziwie modelarskie. Ale nie każdy ma do tego dostęp :(
Jak ubezpieczyciel znajdzie powód do niewypłacenia to tych pieniędzy nie zobaczysz. A za szkodę zapłacić trzeba. :(
W sprawie matulka też znalazł powód do obniżki o 20% bo ten patrzył na monitor zamiast na model.
Tak samo jest z ubezpieczeniem telefonu. Jak napiszesz prawdę, że wypadł ci z ręki i zbiła się szybka to zapomnij o jakimkolwiek odszkodowaniu. Jak skłamiesz, że jakiś gostek jechał rowerem i ci go wytrącił z ręki na przystanku to może dostaniesz.:(
na dzień dzisiejszy jedyne pewne ubezpieczenie daje grupowe ubezpieczenie w aeroklubie. W miarę tanie i prawdziwie modelarskie. Ale nie każdy ma do tego dostęp :(
Ostatnio zmieniony poniedziałek 07 maja 2018, 08:57 przez maxiiii, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Zarowno PSP jak i FCH to ubezpieczenia zbiorowe i dostep ma do nich kazdy...maxiiii pisze:na dzień dzisiejszy jedyne pewne ubezpieczenie daje zbiorowe ubezpieczenie w aeroklubie. W miarę tanie i prawdziwie modelarskie. Ale nie każdy ma do tego dostęp :(
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Poprawiłem błąd w zwrocie zbiorowe, ma być grupowe a te jak sama nazwa wskazuje dostępne jest tylko dla pewnych grup. W tym przypadku zrzeszonych w aeroklubie. Nie można mieć ubezpieczenia klubowego nie będąc w tym klubie:)
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Czy nazwiesz to grupowe czy zbiorowe niczego nie zmienia (w FCH i PSP tez musisz przystapic do 'grupy' aby byc ubezpieczonym) - wazne jakie warunki sa dla tej grupy wynegocjowane z ubezpieczalnia. Sam fakt bycia aeroklubem nie daje Ci z automatu lepszych warunkow, wiec niezbyt rozumiem dlaczego akurat aeroklubowe mialyby byc 'jedyne pewne'.maxiiii pisze:Poprawiłem błąd w zwrocie zbiorowe, ma być grupowe a te jak sama nazwa wskazuje dostępne jest tylko dla pewnych grup. W tym przypadku zrzeszonych w aeroklubie. Nie można mieć ubezpieczenia klubowego nie będąc w tym klubie:)
Re: Ubezpieczenie - chyba mam
Wydaje mi się, że właśnie ze względu na to, że jest to specjalistyczne ubezpieczenie dla aeroklubów dlatego może być najlepsze, ale praktyka to pokaże.