Przed zapoznaniem z forum, odwiedź sklep spożywczy,
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Od kilku lat trujesz, że głowa Cię bolała:) I już nie wiem, chwalisz się, czy żalisz... Ja z Wami piłam do świtu i nic nie bolało:)To ja teraz wiem! Do kogo ma się mieć pretensje za mega ból głowy z rana
A że coponiektórym alkomaty wtedy wysiadły, to już inna bajka:)
Agatek (Bytom)
Niektórzy ludzie mogliby się zabić, skacząc z poziomu swojego EGO na poziom swojego IQ
Niektórzy ludzie mogliby się zabić, skacząc z poziomu swojego EGO na poziom swojego IQ
markac, nie musisz być smakoszem :) Jak Ci smakuje, to good for You jak to mawiają indianie :) Ja Cię tylko uczulam, że podejście "najtańsze" czasami może być zdradliwe (a uwierz mi, że jak kupowaliśmy Golden Locha to nasze podniebienia bynajmniej jaśniepanieńskie nie były, a o wiele bliżej im do chamskich było :) )
- kaczmarsky
- Posty: 505
- Rejestracja: poniedziałek 08 lis 2010, 10:28
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
No wreszcie męski temat.
No ja niestety nie mam tak wysublimowanego smaku. Najlepiej podchodzi mi czysta wóda, dobrze zmrożona, prosto z zamrażalnika, aż oleista. Przy takim zmrożeniu nawet najgorsze ścierwo dobrze wchodzi Oczywiście do tego zagrycha. A jak zagryzać to tylko śledziem. Z gotowców dobre są koreczki po kaszubsku. Ale najlepiej jak sam przygotuje śledzie w oleju "po diabelsku" z cebulką i dużą ilością pieprzu.
Ostatnio jednak zasmakowałem w bimbrozji o naturalnym smaku lub cytrynówki. Warunek: musi być z dobrego źródła, czyli dobrze zrobiona.
Dobra dość pisania, idę do lodówki sprawdzić czy się dobrze zmroziła Biała Żubrówka. Dzisiaj na zagrychę mam "tatara". Tak też lubię.
No ja niestety nie mam tak wysublimowanego smaku. Najlepiej podchodzi mi czysta wóda, dobrze zmrożona, prosto z zamrażalnika, aż oleista. Przy takim zmrożeniu nawet najgorsze ścierwo dobrze wchodzi Oczywiście do tego zagrycha. A jak zagryzać to tylko śledziem. Z gotowców dobre są koreczki po kaszubsku. Ale najlepiej jak sam przygotuje śledzie w oleju "po diabelsku" z cebulką i dużą ilością pieprzu.
Ostatnio jednak zasmakowałem w bimbrozji o naturalnym smaku lub cytrynówki. Warunek: musi być z dobrego źródła, czyli dobrze zrobiona.
Dobra dość pisania, idę do lodówki sprawdzić czy się dobrze zmroziła Biała Żubrówka. Dzisiaj na zagrychę mam "tatara". Tak też lubię.
Akurat GoldenLoch to zły przykład na zły trunek Bo w slepym tescie wygrał z "markowymi" i drogimi łychami
Golden z colą i idzie przeżyć, dobry wstęp do nauki smakowania tych rudzielców
Nie mogę najsć tekstu-testu w którym GL pokonał różne wiele droższe , jak kto uparty to znajdzie to w necie.
Ja tam znawcą smakoszem tych wiskaczy nie jestem (może ze 100l tego wypiłem, nie więcej), na co dzień spożywam dobre krajowe przezroczyste i wiem jedno - nie dotykam od dawna gorzkiej żołądkowej przezroczystej, oni do niej dosypują jakiego badziewia w proszku i łeb odpada na drugi dzień natomiast wyborowej nie odmówię pod żadną postacią
A Glenfiddich'a od swięta, na smaczek I jest on tak dobry że zazwyczaj butelka znika za jednym wieczornym zamachem tak do kolacji przy swiecach
Golden z colą i idzie przeżyć, dobry wstęp do nauki smakowania tych rudzielców
Nie mogę najsć tekstu-testu w którym GL pokonał różne wiele droższe , jak kto uparty to znajdzie to w necie.
Ja tam znawcą smakoszem tych wiskaczy nie jestem (może ze 100l tego wypiłem, nie więcej), na co dzień spożywam dobre krajowe przezroczyste i wiem jedno - nie dotykam od dawna gorzkiej żołądkowej przezroczystej, oni do niej dosypują jakiego badziewia w proszku i łeb odpada na drugi dzień natomiast wyborowej nie odmówię pod żadną postacią
A Glenfiddich'a od swięta, na smaczek I jest on tak dobry że zazwyczaj butelka znika za jednym wieczornym zamachem tak do kolacji przy swiecach
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
O tak, to miałem przyjemność pić :) Jedna z niewielu wódek, które mi naprawdę smakowały, ale jak zobaczyłem cenę (jak patrzyłem to było coś koło 160zł/0,7) to stwierdziłem, że mnie nie stać (dlatego była lepsza, bo za darmo )laciaty pisze:Beluga
Rurku to może akurat miałem pecha i trafiłem na jakąś marną serię/butelkę :) (później tego nie sprawdzałem, bo jakimś dziwnym trafem się do tej marki zraziłem :) ). A na codzień, to ja wolę zupki chmielowe pić (tylko, żeby ten chmiel tam był :) ). Rudą to tylko od święta :) (a białą jak chcę się zresetować )
A ja ze lubie whisky i tylko z lodem,
smakuje mi nawet miodowe :D
Naajlepsze jakiemiałem możliwośc spróbowania to "chivas the century of mealts"
ale niestety nie na moją kieszeń :P
Również lubie sprowadzac rózne buteleczki :D np o to jedna z nich
smakuje mi nawet miodowe :D
Naajlepsze jakiemiałem możliwośc spróbowania to "chivas the century of mealts"
ale niestety nie na moją kieszeń :P
Również lubie sprowadzac rózne buteleczki :D np o to jedna z nich
[b]"Tylko życie poświęcone innym, warte jest przeżycia"[/b]