Taaa,Verid pisze: Kolejnemu trzeba tłumaczyć różnicę pomiędzy samolotem podlegającym pod szereg norm, testów, przeglądów i....i....i a chińskim kawałkiem elektroniki który ma być kupiony najtaniej, sprzedany najdrożej i jest składany przez HGW kogo czy sam się ogarnie i przestanie chrzanić?
My mamy np. piknik lotniczy w środku Krakowa, pas startowy 200m od parkingu kilku marketów, sobota/niedziela tysiące ludzie dookoła, osiedla, itp, a najnowsze cuda techniki nieraz pamiętające wwII lub lepiej podchodzą do lądowania < 50m nad tłumami :)
Powiem szczerze, że nie odważył bym się latać nawet pianką nad parkingiem marketu, no ale "prawdziwe" samoloty mogą, bo mają testy, przeglądy a nie są chińskimi piankami .
Krzysiek