Polskie Forum FPV

Tym bardziej, że "drona" nie da się używać przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych (intensywne opady, silny wiatr).

dokładnie też bym wolał quadzika (4x4)
ale kolega może chce być eco dla środowiska

fragles pisze:Tym bardziej, że "drona" nie da się używać przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych (intensywne opady, silny wiatr).

Bardzo słuszna uwaga. Dobry Firmowy ATV , będzie jak znalazł. i przyda się jeszcze do innych prac , zawsze pociągnie jakąś przyczepkę czy coś tam.

Zresztą sporo czasu by zeszło nim byś , opanował latanie i całą resztę jak to wszystko działa.

Kup jakiś konkretny ATV znanych firm Yamaha , Honda byle nie jakieś tanie chińskie bo raczej nie są zbyt trwałe.

Dalej GPS Tracker wygrywa... mniej pali i nie trzeba zadka z domu ruszać.

Jest wiele innych lepszych sposobów a "dron" to raczej sztuka dla sztuki. No i spore ryzyko utraty...

Dziękuje za porady :)
Mam motor na szerokich kołach, który radzi sobie w terenie pewnie nie gorzej jak taki quad, a zostawia mniejszy ślad. Każdy pojazd rujnuje jednak pastwisko (zdziera trawę), tym bardziej, że trzeba jeździć na darmo i ich szukać. Mam jeszcze dwa mniejsze pastwiska gdzie trzeba dojechać drogą asfaltową o dość dużym natężeniu ruchu, więc tam przesiadam się na samochód.. Wszystko trwa dosyć długo, a mam jeszcze inną robotę.
GPS przyczepiony do krowy to dobry pomysł, wtedy wiem gdzie będą i jadę motorem tylko w to miejsce. Sam gps nie rozwiąże sprawy bo nawet jak są w zagrodzie, trzeba sprawdzić czy, któraś nie ma zamiaru się ocielić, nie kuleje, czy zwyczajnie nie sprawuje, wtedy muszę sztukę zabrać z pastwiska.
Samolot jak mówicie nie podleci za blisko do bydlaka i nie zawiśnie przed nim.. musiałby to być jednak ten kopterek. Tak mi się przynajmniej wydaje, że wzbije się w powietrze z góry zobaczę gdzie stado się znajduje, obiorę odpowiedni kierunek lotu, na miejscu podlecę do kilku wybranych sztuk i z powrotem. Chyba że realia są inne i nie jest to takie proste.. Maksymalna odległość gdzie musiał by dolecieć to 3 km w linni prostej od domu (mierzyłem na geoportalu), wiadomo, że w deszcz, wichurę czy gradobicie bym go nie puszczał.. wystarczy , że radził by sobie przy wietrze od 2 do 6 m/s, bo tak na ogół wieje.
A co z tą aukcją jest nie tak ?

Na aukcji zbyt prymitywny kontroler lotu jak do takiego zadania.

Myślę że połączenie lokalizatora GSM z kopterem to najskuteczniejsze rozwiązanie - krowa sobie gdzieś łazi, sprawdzasz lokalizatorem gdzie jest, wklepujesz koordynaty jako waypoint dla koptera i każesz mu tam lecieć
Myślę że ktoś Ci powinien zbudować kopter pod te zastosowanie od zera. I nauczyć Cię obsługi tego sprzętu (nie mówię o pilotażu - do tego konkretnego zastosowania trzeba się nauczyć automatyki kontroli lotu)
Najtaniej dobre wyniki osiągnie kontroler lotu typu Pixhawk i tego szukaj.

bartwaw pisze:Taki mały offtop.
Na tej aukcji drugi film.

Ma ktoś pomysł jak zrealizować te wskaźniki ?
Wygląda na jakiś gotowy soft pobierający dane z telemetrii i nakladajacy je do wskaźników na film.

W opisie filmu znalazłem linka:

http://www.dashware.net/

Jeszcze nie wnikałem w szczegóły ale to o ten soft Ci chodzi.

Widzę że APM 2.5/2.6 jest kompatybilny z softem (ale z dedykowanym dataloggerem)

http://www.dashware.net/faq/#collapse-5591

Kopter
Gimbal + Lightbridge
Do tego dodatkowe pakiety, tracker z dobrymi antenami i co najważniejsze dobra kamera z zoomem bo na 3km będziesz musiał dość wysoko latać.

Kurczę tak myślę taniej by było zrobić sobie licencje PPL(A) i kupić np Alledrogo

Na ultralajta licencja jest połowę tańsza i hangarowanie i serwis i wszystko tak samo

Może będzie nowy program w TV "Rolnik szuka drony" ;)

A tak na serio to... nie wiem czy to realny pomysł ale ja bym pokombinował:
Może lepiej jakiś lokalizator z GPS przyczepić do kilku sztuk bydła? Mogło by zadziałać... tylko nie wiem jak z niezawodnością i dokładnością tego sprzętu ale myślę, że wystarczy precyzja do kilkudziesięciu metrów. No i zasięg GSM potrzebny.
Chyba że by skonstruować coś na eleresie i programik Track My RC (w tym wypadku nazwa pasuje Track My Sheep lub Cow ) ale tu znowu problem z zasięgiem.

Prono proszę przeczytaj ze zrozumieniem potrzeby autora wątku - jak sobie wyobrażasz sprawdzenie lokalizatorem czy krowa się cieli?

Aha... nie dotarł do mnie fragment z cieleniem się

Rurek pisze:jak sobie wyobrażasz sprawdzenie lokalizatorem czy krowa się cieli?

KTG podpięte do lokalizatora...

Telemetria z krowy... temperaturka, KTG czy jakis pulsometr :D