no to mały update
zanim wersja 2 polatała zrobiłem wersję 3 (nie dałem fotek co prawda) a zanim wersja 3 polatała na dobre to ją rozebrałem i teraz tworzę wersję 4
co mi się podobało lub nie podobało i co zdecydowałem się użyć
1) niskoprofilowa konstrukcja - bardzo do tej pory bolało mnie, że bateria jedna lub 2 są mocowane pod kopterem, najlepiej by było nad kopterem ale tu sprawę komplikowało GPS, które, w odróżnieniu od innych chciałem zamocować dość sztywno bo w GPS jest również magnetometr a ten wpływa znacznie na sam lot
2) modułowość sterownika - przybliżę trochę co mam na myśli: zwykle kontrolery mocuje się na obudowie koptera, czasem w środku konstrukcji (jak F550), ale w ten sposób trudno do niego się dostać, nie da się prosto przełożyć do innej maszyny a GPS i tak musi być gdzie indziej, sprawę komplikuje fakt, że chcę użyć Pixhawk, który ma dużo akcesoriów, ograniczone kable itp, w tzw międzyczasie wymyśliłem więc sposób na organizację kabli i osprzętu pixhawka, dalej należało to jakoś umieścić
3) wbudowany mocny system antywibracyjny, ten z wersji 2 mojego koptera był ok, ale całość, bateria i cała reszta nie spełniały moich oczekiwań, użyłem więc pomysł w innej nieco formie
4) mocna konstrukcja z rurkami NIE dzielonymi - to mi się udało uzyskać do połowy, nie da się użyć dwóch przecinających się rurek w jednej przestrzeni, albo więc jedna rurka jest w całości a 2 mniejsze kawałki do niej dochodzą, albo rurki muszą być jedna nad drugą; wybrałem wersję 1 - czyli jedna cała rurka a 2 mniejsze kawałki w połowie, ale tu dałem drobną innowację: aby usztywnić konstrukcję w miejscu przecinania się rurek wykonałem łączący element centralny, jedna rurka przez niego przechodzi a 2 rurki kleszczą się po bokach - takie rozwiązanie powinno gwarantować przetrwanie modelu w razie upadku, oczywiście nie ma rzeczy nie zniszczalnych
ok, więc zacząłem od :)
1) rozwiercenia zacisków, zaciski mają otwór 2,5mm a ja je rozwierciłem do 3mm
2) rozszerzenia płyt centralnych: ja używam rurek 15mm co dawało przestrzeni między płytami ok 18-19mm, zdecydowałem się umieścić ESC pomiędzy płytami niemal jeden na drugim ale drugi nie bardzo się mieścił więc zaprojektowałem podkładki, które poszerzyły odległość o 3mm dając mi jednocześnie możliwość przeprowadzania kabli między rurką a płytą
3) od razu wyciąłem elementy z płyty węglowej i tak wygląda wszystko po wstępnym montażu:
zabudowa w kwadracie to niemal jak koło tyle, że z rogami, bateria musi być centralnie, ale kontroler wyprowadziłem nieco do przodu
wewnątrz ukryte są elementy konstrukcji:
widać zaciski rurek, dumpery i w samym środku element łączący rurki
4) moduł Pixhawka z góry
i z dołu:
a poniżej kalibracja obu magnetometrów
jak widać offsety magnetometru w GPS są bardzo niskie a kontrolerze akceptowalne
no i fotka pokazująca jak całość będzie wyglądać:
na płycie zmieszczą się do 2 baterii 10000mAh 5s lub podobne
dodatkowo baterie będą montowane na specjalnej platformie, która dalej zostanie zamontowana na dumperach - w ten sposób dumpery zostaną obciążone ok 1-2kg niezależnie od wagi gimbala, dumpery potrzebują masy by działać, przy czym dumpery są ściskane a nie rozciągane więc teoretycznie nie można ich zerwać
wkrótce kopterek w pełni złożony