Uciekła mi hexa z MK
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Uciekła mi hexa z MK
Witajcie,
Dzisiaj o 14.43 uciekła mi hexa z MK na pokładzie. Wykonywałem zdjęcia w Kruszwicy od wczoraj i było wszystko pięknie łącznie z lotami nocnymi ( były cudowne zdjęcia niestety zostały na zaginionym modelu w aparacie).
Wystartowałem do 2 może 1,5min lotów. Po lądowaniu ledwo wyłączyłem silniki a pojawiła się jeszcze okazja fajnego ujęcia więc wystartowałem po raz 3. Po starcie włączyłem PH aby wznieść się pionowo... na wysokości ok 10m - chwilę nad drzewami model zaczął mi mocno uciekać w jedną stronę, dałem kontrę a model wykonał kilka mniej kontrolowanych przeze mnie piruetów i zaczął jednostajnie lecieć wzdłóż lini brzegowej Gopła ( zielona linia). Co ciekawe próbowałem modelem kontrować, aby przybliżył się do brzegu nie mówiąc już o powrocie. Próbowałem PH oraz CH nic. Dałem nawet drązek całkowicie na maksa tak ze w obrazie pojawiło mi się ramię... ale model nadal leciał bokiem i nie chciał nawet o metr wrócić nad ląd. Model co raz bardziej się oddalał i zacząłem tracić wizję. Model był na wysokości ok 25-30m. Sygnał eLeReSa na 70-80%.
Gdy już niemal traciem wizję a widzialem ze prawdopodobnie jestem nad tm małym skrawkiem ziemi postanowiłem wyłączyć silniki tak też zrobiłem. Niestety chyba nie trafiłem w ziemię ( bo nie znalazłem modelu pomimo wielu poszukiwań) i prawdopodobnie trafiłem w taflę jeziora w zaznaczonym rejonie.
Polowę tego sektora bliżej brzegu od mysiej wiezy przeszukaliśmy z WOPRem przy pomocy specjalnej liny z kotwiczkami co metr (do szukania topielców). Kilka razy o coś zaczepiła ale to raczej nie było to..
Pomarańczowy sektor to ostatni widzany przeze mnie obraz...
Dosłownie po 1-2 sekundach po wyłączeniu silników nadajnik zaczął pikać ze stracił konrakt z odbiornikiem. Stąd rejon naszych poszukiwań skupił się na wodzie....
Dwie rzeczy na których spieprzyłem
1. Brak loggera
2. Akurat tego lotu nie nagrywałem (tak tak wiem. mam za swoje).
Prośba do innych - o ile ktoś jest w okolicy jutro od 8 rano prowadzimy poszukiwania. Kazda pomoc mile widziana.
O ile ktoś ma sonar albo wykrywacz metali z ustawieniami na amelinium tez będę bardzo wdzięczny !!!
Przyczyna - nie wiem. Model po prostu nie chciał lecieć do przodu pomimo tego ze wydawało się, że ma sterowanie.
Wszystkie sugestie mile widziane...
legenda :
czerwony punk - miejsce startu
zielona linia - lot modelu zapamiętany przeze mnie
czerwone pole - przypuszczalny obszar upadku, nie widzialem aby model przeleciał most natomiast minął mysią wierze i prawie był nad lądem
pomarańczowe - ostatni kąt obrazu jaki widziałem
Dzisiaj o 14.43 uciekła mi hexa z MK na pokładzie. Wykonywałem zdjęcia w Kruszwicy od wczoraj i było wszystko pięknie łącznie z lotami nocnymi ( były cudowne zdjęcia niestety zostały na zaginionym modelu w aparacie).
Wystartowałem do 2 może 1,5min lotów. Po lądowaniu ledwo wyłączyłem silniki a pojawiła się jeszcze okazja fajnego ujęcia więc wystartowałem po raz 3. Po starcie włączyłem PH aby wznieść się pionowo... na wysokości ok 10m - chwilę nad drzewami model zaczął mi mocno uciekać w jedną stronę, dałem kontrę a model wykonał kilka mniej kontrolowanych przeze mnie piruetów i zaczął jednostajnie lecieć wzdłóż lini brzegowej Gopła ( zielona linia). Co ciekawe próbowałem modelem kontrować, aby przybliżył się do brzegu nie mówiąc już o powrocie. Próbowałem PH oraz CH nic. Dałem nawet drązek całkowicie na maksa tak ze w obrazie pojawiło mi się ramię... ale model nadal leciał bokiem i nie chciał nawet o metr wrócić nad ląd. Model co raz bardziej się oddalał i zacząłem tracić wizję. Model był na wysokości ok 25-30m. Sygnał eLeReSa na 70-80%.
Gdy już niemal traciem wizję a widzialem ze prawdopodobnie jestem nad tm małym skrawkiem ziemi postanowiłem wyłączyć silniki tak też zrobiłem. Niestety chyba nie trafiłem w ziemię ( bo nie znalazłem modelu pomimo wielu poszukiwań) i prawdopodobnie trafiłem w taflę jeziora w zaznaczonym rejonie.
Polowę tego sektora bliżej brzegu od mysiej wiezy przeszukaliśmy z WOPRem przy pomocy specjalnej liny z kotwiczkami co metr (do szukania topielców). Kilka razy o coś zaczepiła ale to raczej nie było to..
Pomarańczowy sektor to ostatni widzany przeze mnie obraz...
Dosłownie po 1-2 sekundach po wyłączeniu silników nadajnik zaczął pikać ze stracił konrakt z odbiornikiem. Stąd rejon naszych poszukiwań skupił się na wodzie....
Dwie rzeczy na których spieprzyłem
1. Brak loggera
2. Akurat tego lotu nie nagrywałem (tak tak wiem. mam za swoje).
Prośba do innych - o ile ktoś jest w okolicy jutro od 8 rano prowadzimy poszukiwania. Kazda pomoc mile widziana.
O ile ktoś ma sonar albo wykrywacz metali z ustawieniami na amelinium tez będę bardzo wdzięczny !!!
Przyczyna - nie wiem. Model po prostu nie chciał lecieć do przodu pomimo tego ze wydawało się, że ma sterowanie.
Wszystkie sugestie mile widziane...
legenda :
czerwony punk - miejsce startu
zielona linia - lot modelu zapamiętany przeze mnie
czerwone pole - przypuszczalny obszar upadku, nie widzialem aby model przeleciał most natomiast minął mysią wierze i prawie był nad lądem
pomarańczowe - ostatni kąt obrazu jaki widziałem
- Tata Balirc
- Posty: 602
- Rejestracja: wtorek 01 cze 2010, 22:05
- Lokalizacja: Mielec
Re: Uciekła mi hexa z MK
Podaj jak pamiętasz które ramie prawe czy lewe?elektron pisze:w obrazie pojawiło mi się ramię...
Elektron kurde, dałeś dupy po całości.. Jak mi zaczął zwiewać model to drążek gazu z automatu na 0, jak się sterował to nie szukał byś daleko... Raz też miałem sytuacje że quadro mi zwiewało - zgubiłem orientacje a że leciało w stronę terenów zabudowanych to decyzja była szybka, model znalazłem po 5 minutach na brzózce.
Owocnych poszukiwań ! Mam nadzieję że się znajdzie i nie będzie to topielec.
Owocnych poszukiwań ! Mam nadzieję że się znajdzie i nie będzie to topielec.
pozdrawiam
Marcin
Marcin
- From_heaven
- Posty: 1301
- Rejestracja: czwartek 04 lut 2010, 13:04
- Lokalizacja: Kraków
Współczuje, też mi MK parę razy zgłupiało, raz sam wystartował, co przydarzyło się nie tylko mi, za innym razem po starcie leciał krzywo, kiedyś po starcie reagował tylko na gaz oddalając się z wiatrem. Szukając przyczyny chciałem zadać kilka pytań?
- czy próbowałeś zrezygnować z GPSa?
- resetowałeś żyra przed startem?
- jeśli nie resetowałeś, jaka była przerwa czasowa między drugim, a trzecim lotem?
- czy próbowałeś zrezygnować z GPSa?
- resetowałeś żyra przed startem?
- jeśli nie resetowałeś, jaka była przerwa czasowa między drugim, a trzecim lotem?