Czy latanie modelem 10-20 metrów od linii niskiego i średniego napięcia (takie, co koło domów nam stawiają) może spowodować zakłócenia w łączności z nadajnikiem i np. utratę w ogóle kontroli na samolotem?
Wielokrotnie swego czasu latałem nad/pod i za(!!) kablami linii b. wysokiego napięcia (takie słupy wysokości 8-10 piętrowego wieżowca) na 35MHz helikiem na poczciwej apce Hitec Optic QPCM i NIC absolutnie nic się nie działo...
Teraz już tego nie robię
ECO400 pisze:No to ja jeszcze zapytam: czy nadajniki telefonii komurkowych wpływają na zasięg 35mhz? (mam koło lotniska na maszcie 15 metrowym nadajnik ERA)
Komurkowych to nie wiem, ale komórkowych to nie powinno jeśli się lata dalej niż 20 m od lufy anteny. Może być tylko problem z polem elektromagnetycznym w bezpośredniej bliskości.
Michał
No Kefira linie napowietrzne zwaliły dopiero jak poszedł z nimi na full kontakt. Ja latałem kilkakrotnie u siebie w okolicy takich drutów i nic się nie działo.
Verid pisze:No Kefira linie napowietrzne zwaliły dopiero jak poszedł z nimi na full kontakt. Ja latałem kilkakrotnie u siebie w okolicy takich drutów i nic się nie działo.
Zgadza się bawiłem się latając w około lini i wpadłem na pomysł żeby poślizgać sie na nich i co jak dotknąłem to silnik przestał pracować