pawelsky pisze:
Jest rowniez wiele filmikow na sieci pokazujacych skuteczne przechwycenia przypadkowego drona przez przypadkowe ptaszyska, w ktorych operator nawet nie probuje wylaczac silnikow bo nie ma pojecia co sie dzieje.
Poli25 pisze:A widziałeś jak ten film powstał. Na hali ewidentnie widać że operator wyłącza silniki.
Przeczytaj caly artukul i obejrzyj inne zdjecia. Nie, nie sa to zdjecia tylko na hali i nie, nie mam tam (jak twierdziles wczesniej) oslon na smigla za ktore rzekomo jedynie ptaszysko mogloby zlapac.
Poli25 pisze:Zobacz inne filmy co się dzieje jak coś wpadnie w śmigła.
Jest rowniez wiele filmikow na sieci pokazujacych skuteczne przechwycenia przypadkowego drona przez przypadkowe ptaszyska, w ktorych operator nawet nie probuje wylaczac silnikow bo nie ma pojecia co sie dzieje.
Nie brnij bo filmy i zdjecia przecza twojej teorii ze Phantom jest "nie do uchwycenia".
Ja się tam swoim nie boje latać, co prawda mam F550 ale bez walki bym się nie poddał, tryb stabilize lub PosHold i pełna kita :), obrót w Yaw myślę że załatwił by sprawę. Dron pewnie by ucierpiał ale ptak też.
Pod względem rozpracowania elektroniki "przechwycenie" sterowania dla elektroników-złodzieji to przypuszczam pryszcz. Kwestią czasu jest kiedy zaczną się pojawiać takie sytuacje. Wydaje mi się, że tutaj najistotniejszym czynnikiem może być fakt, że jednak gdzieś w pobliżu znajduje się ten właściciel drona i taka kradzież może być bardziej ryzykowna niż samochodu kiedy jego właściciel smacznie śpi. Musieliby w pierwszej kolejności pozbyć się komunikacji z właściwym kontrolerem aby operator totalnie zgłupiał tracąc totalnie kontrolę nad kopterem. W Polsce jeszcze troche czasu minie zanim będą takie akcje ;)
@bart1987 Nie musisz pozbywać się komunikacji z właściwym kontrolerem. Przejąć nadajnik możesz "siłowo" nadając sygnał o większej mocy. A czy musisz być w Pobliżu hmm, P4 poleci na 5km (może dalej) jeżeli będziesz wiedział mniej więcej skąd wystartował, celujesz w to miejsce anteny o dużym zysku "nagrywasz" trochę komunikacji piszesz to przez DSP i masz "kod" odbiornika. A wtedy to już tylko przełączasz się na nadawanie nowego sygnału o dużo większej mocy a ten o słabszej zostanie przez odbiornik odrzucony. Jeżeli nie wiesz skąd ktoś nadaje to możesz SDR'a z rasp pi3 na dronie zainstalować ale potrzebujesz do tego jeszcze lekki duży ssd na USB bo pakiety IQ ważą...
ghambit pisze: Przejąć nadajnik możesz "siłowo" nadając sygnał o większej mocy. A czy musisz być w Pobliżu hmm, P4 poleci na 5km (może dalej) jeżeli będziesz wiedział mniej więcej skąd wystartował, celujesz w to miejsce anteny o dużym zysku "nagrywasz" trochę komunikacji piszesz to przez DSP i masz "kod" odbiornika. A wtedy to już tylko przełączasz się na nadawanie nowego sygnału o dużo większej mocy a ten o słabszej zostanie przez odbiornik odrzucony.
Do czasu nowego firmware uruchamiającego szyfrowanie transmisji.
A DJI lubi "nowe update".
I będzie kicha.
Dla dedykowanego RC również bo zwiększy się lag