Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Verid, a może z tego modelu podpatrzył byś jak jest montowana belka do kadłuba i coś zmajstrował.
Albo kupić takiego chyba jest możliwość rozmontowania ogona ?
Albo kupić takiego chyba jest możliwość rozmontowania ogona ?
All The Best
Eski
Eski
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Ja nie widzę prawie żadnych "za" za takim postanowieniem. Dodatkowo właśnie "skoplikowałeś" sobie opcje/możliwości.Verid pisze:...Całe wideo planuję skumulować na nosie natomiast co do RC opcje mam dwie. ...
Moja propozycja to całą elektronika RC z IMU tak jak napisałeś w opcji 1szej - pod skrzydło.
Na dziobie kamera z OSD, ia nadajnik Video z anteną na samiusieńskim ogonku.
Czyli 4 kable do serw i 3 (no może 4 z audio) do VTX trzeba przesłać złączką.
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Czyli mam 7 kabli na złączu, ciężki nadajnik+antena na ogonie i muszę kombinować jak upchnąć dipola RC w kadłubie? Hmm...jest to jakaś opcja. Tylko jak dam VTX zupełnie na statecznik to albo aerodynamika będzie płakać albo osłabię statecznik. Fakt że jest dość "mięsny" nie znaczy że należy to robić. Wykorzystanie półki zbliża antenę VTX do RC nawet jeżeli tą ostatnią dam tuż za kamerami. Poza tym, przy takim rozmieszczeniu, VTX ma czystego Fresnela przy odlocie a podczas powrotu jest "w cieniu" baterii. Jak skumuluję wideo na dziobie to sytuacja się odwraca czyli po nawrocie Fresnel czysty.Rufio pisze:Czyli 4 kable do serw i 3 (no może 4 z audio) do VTX trzeba przesłać złączką.
Ten wredny...
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
nie wiem jak daleko zamierzasz latać ale możesz zrobić jak kol. DataBank w swoim SW, antene od eleresa z przodu tuż przed skrzydłami, foxa na ogon,Verid pisze:No dobrze - skoro w temacie walizek wiem już więcej niż technicy Samsonite to został jeszcze szkopuł natury elektronicznej.
Docelowo platforma ma być wyposażona w eLeReS V2+IMU+GPS jako AP. Do tego Remzibi OSD+Sony 60TVL+nadajnik 1.2GHz z HK. Całe wideo planuję skumulować na nosie natomiast co do RC opcje mam dwie.
-pod skrzydło:
eLeRes+IMU wędrują w przestrzeń pod skrzydłem, GPS na wieżę silnika, antena zwyczajowo w statecznik pionowy.
ZA - IMU w środku ciężkości, łatwy dostęp do AP, w przypadku dzielonego ogona tylko serwa stateczników będą wymagały dodatkowego złącza.
PRZECIW - jakoś trzeba będzie podzielić także kabel antenowy, zrobić demontowaną antenę wbijaną w belkę ogona (jak w mam w ES'ie) lub przenieść z ogona na kadłub (bliżej wideo)
-na ogon:
Skywalker ma specjalną półeczkę na szpeje na ogonie. Po dorobieniu pudełeczka można by tam wepchnąć eLeReSa+IMU+GPS
ZA - nie dzielimy kabla antenowego RC. GPS i dipol maksymalnie odsunięte od wideo
PRZECIW - więcej kabli do upchnięcia na złącze (ESC, lotki, OSD, serwa ewentualnego Pantilta), IMU daleko od SC, konieczność dorobienia pudełka na elektronikę, blisko śmigło, dodatkowa masa na ogonie.
Jakieś inne pomysły/ sugestie? Zaznaczę tylko że SW ma latać wysoko (chmurki ) i długo ale nie daleko. Latanie odległościowe to nie na moje nerwy.
tu LRS
a to fox
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Czyli coś na modłę tego co proponuje Rufio....
VTX'a na pewno tak nie umieszczę - zbyt narażony na uszkodzenia w transporcie ale ogólna idea się zgadza z przedmówcą.
BTW - kto robi takie ładne sklejkowe kabinki do SW?
VTX'a na pewno tak nie umieszczę - zbyt narażony na uszkodzenia w transporcie ale ogólna idea się zgadza z przedmówcą.
BTW - kto robi takie ładne sklejkowe kabinki do SW?
Ten wredny...
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
A czemu aż tyle?Rufio pisze:Czyli 4 kable do serw i 3 (no może 4 z audio) do VTX trzeba przesłać złączką.
Masa, sygnał do serw x2, zasilanie 5V, zasilanie 12V, A, V czyli łącznie 7 żył.
infekcja FPV postępuje w zastraszającym tempie...
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Ten filtr do foxa w przypadku eleresa to raczej niezbyt potrzebny?
Edit a co do foxa na ogonie to może lepiej sam nadajnik umieścić na belce a w statecznik pionowy wpasować antenę?
Edit a co do foxa na ogonie to może lepiej sam nadajnik umieścić na belce a w statecznik pionowy wpasować antenę?
Pozdrawiam Sławek
... jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Jeszcze nikt nie zderzył się z niebem...
... jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Jeszcze nikt nie zderzył się z niebem...
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Nadal kibicuję.
Verid, masz jakieś końcowe wnioski/decyzje? Może jeszcze jakieś dylematy? Jakieś postępy?
Verid, masz jakieś końcowe wnioski/decyzje? Może jeszcze jakieś dylematy? Jakieś postępy?
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Wybaczcie zamilknięcie Panowie - krucho z czasem ale podsumowanie się należy.
Model ma się zmieścić do standardowej marketowej walizy z podróby poliweglanu czy innego "plaściku". Koniec, kropka. Nie mam ochoty dziergać/szukać walizki o odpowiedniej długości ani też płacić za dodatkową sztukę bagażu wykonując lub kupując dedykowany futerał tylko na model. Ma się zmieścić razem z ciudrami.
Samolot ma mieć:
-skrzydło podzielone na trzy. Ten etap już właściwie wykonałem. Pozostało oklejenie taśmą, naklejenie osłony balsowej w miejscu gdzie są gumy i uwolnienie lotek ale to dopiero po podłączeniu elektroniki. Relacja wkrótce. Jako ciekawostkę dodam że w ramach pasywnego zabezpieczenia przed utratą, zamiast taśmy zbrojeniowej zamierzam użyć do oklejania taśmy odblaskowej.
-kadłub podzielony na dwa. Tego jeszcze nie ruszyłem ale plan już się właściwie wykrystalizował. Z uwagi na planowane przyszłe rozbudowy o oświetlenie, pantilty i inne bajery, cała główna elektronika zostaje w kadłubie. Wideo w całości (OSD, VTX, płytkówka, GP3) na nosie, AP pod skrzydłem, GPS na wieży silnika. Połączenie kadłuba z ogonem będzie zawierało tylko i wyłącznie kable dla serw SK i SW. Antena, by uniknąć dzielenia, będzie wbijana w ogon po jego zamontowaniu, podobnie jak to miało miejsce w EasyStarze. Mechanizm blokowania jeszcze muszę przemyśleć - w najgorszym razie biedzie to opaska rzepowa tu i tam. Mocowanie ogona albo na Aidanie albo dedykowanym zamkiem umieszczonym we wręgach które znajdą się w miejscu przecięcia. Zobaczę co łatwiej wykonać i co będzie szybsze/przyjemniejsze w stosowaniu.
Model ma się zmieścić do standardowej marketowej walizy z podróby poliweglanu czy innego "plaściku". Koniec, kropka. Nie mam ochoty dziergać/szukać walizki o odpowiedniej długości ani też płacić za dodatkową sztukę bagażu wykonując lub kupując dedykowany futerał tylko na model. Ma się zmieścić razem z ciudrami.
Samolot ma mieć:
-skrzydło podzielone na trzy. Ten etap już właściwie wykonałem. Pozostało oklejenie taśmą, naklejenie osłony balsowej w miejscu gdzie są gumy i uwolnienie lotek ale to dopiero po podłączeniu elektroniki. Relacja wkrótce. Jako ciekawostkę dodam że w ramach pasywnego zabezpieczenia przed utratą, zamiast taśmy zbrojeniowej zamierzam użyć do oklejania taśmy odblaskowej.
-kadłub podzielony na dwa. Tego jeszcze nie ruszyłem ale plan już się właściwie wykrystalizował. Z uwagi na planowane przyszłe rozbudowy o oświetlenie, pantilty i inne bajery, cała główna elektronika zostaje w kadłubie. Wideo w całości (OSD, VTX, płytkówka, GP3) na nosie, AP pod skrzydłem, GPS na wieży silnika. Połączenie kadłuba z ogonem będzie zawierało tylko i wyłącznie kable dla serw SK i SW. Antena, by uniknąć dzielenia, będzie wbijana w ogon po jego zamontowaniu, podobnie jak to miało miejsce w EasyStarze. Mechanizm blokowania jeszcze muszę przemyśleć - w najgorszym razie biedzie to opaska rzepowa tu i tam. Mocowanie ogona albo na Aidanie albo dedykowanym zamkiem umieszczonym we wręgach które znajdą się w miejscu przecięcia. Zobaczę co łatwiej wykonać i co będzie szybsze/przyjemniejsze w stosowaniu.
Ten wredny...
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Kibiców nie wolno zawieść zatem drobny upek się należy - tym razem z obrazkami.
Nie będę się rozpisywał co w pudełku bo to każdy zainteresowany wie lub może sobie sprawdzić. Skupię się tylko na tym na co moim skromnym zdaniem należy zwrócić uwagę podczas montażu oraz na wprowadzonych modyfikacjach.
Na początek coś prostego - statecznik poziomy.
Zamierzam zastosować oryginalna galanterię:
Więc zaraz po wklejeniu wzmocnienia węglowego na CA przymierzyłem system mocowania statecznika do ogona:
Troszkę wielkie te kołki w stosunku do otworów w piance więc zaokrągliłem ich krawędzie żeby nie darły pianki przy zakładaniu na co miały wyraźną ochotę.
Ponadto musiałem troszkę oczyścić ich kanały wiertłem bo jednej śruby w ogóle nie dało się wkręcić a druga wchodziła baardzo ciężko.
Kolejnym krokiem była instalacja dźwigni steru wysokości i tu drobna niedoróbka. Podcięcie w piance jest prostokątne natomiast dostarczona dźwignia ma podstawę w kształcie trójkąta ze ściętymi czubkami i jest ona sporo szersza przez co dźwignia odstaje od pianki.
By to wyrównać odcisnąłem podstawę w piance:
Po kilku minutach z Dremelkiem wszystko pasuje jak należy:
Wystające z drugiej strony bolce:
Spęczyłem lutownicą.
Na natarcie poszła żółta taśma odblaskowa do oklejania TIR'ów
Zastrzały będę przymierzał jak zrobię ogon.
Skrzydła. Tu się zaczęło pierwsze wyzwanie ponieważ nie dość że muszą być trójdzielne to jeszcze rurka która w nie wchodzi też będzie musiała zostać przecięta na pół bo w całości nie wejdzie do walizki a całokształt ma się nie rozpaść w locie.
W trakcie pierwszych przymiarek na sucho wyszło że dostarczona rurka jest ciut za długa i skrzydła się nie mogą zejść na środku:
W związku z tym że i tak zamierzam ją ciąć a następnie dodać sklejkowe żeberka w miejscach cięcia skrzydeł to nie robiło mi to różnicy jednak osoba składająca model bez przeróbek będzie musiała uciec się do pomocy pilnika (w stosunku do rurki) lub noża (w stosunku do pianki w skrzydle)
Najsampierw wkleiłem załączone płaskowniki węglowe:
Następnie dziabnąłem skrzydła tuż przy owych płaskownikach:
Aby wzmocnić miejsce przecięcia skrzydeł i umożliwić montaż kołka ustalającego, przygotowałem sobie 4 kawałki sklejki 2mm w których wyciąłem otwory fi 12mm
W ucięty fragment skrzydła włożyłem rurkę 12mm na którą następnie nałożyłem przygotowana sklejkę:
Dzięki temu mogłem w miarę wiernie odrysować profil skrzydła.
Sklejkowe kółka pozostałe po wycinaniu otworów pod rurkę wkleiłem na końcach kanałów w skrzydłach by uniknąć wytłukiwania pianki przez rurkę podczas składania skrzydła.
Następnie zamknąłem kanały klejąc pokrywy UHU Por'em
Odrysowane na sklejce profile najpierw zgrubnie wyciąłem a potem oszlifowałem Dremelkiem przykładając do skrzydła. Przy tej czynności należy uważać by nie zajechać w piankę bo wirujący papier ścierny jest równie skuteczny w robieniu dziur co lutownica.
Kołek ustalający (wklejony na Soudal) to pręt węglowy "na winie" (co się nawinie pod łapę) - tu akurat 5mm bo taki leżał w szufladzie.
Centropłat najpierw skleiłem UHU nie zamykając kanałów
Jako że rurka przechodząca przez skrzydła musi zostać podzielona, w centropłat powędrowała rura mosiężna o fi wewnątrz 12,1mm. By ją ładnie wpasować w istniejący kanał, owinąłem papierem ściernym rurkę 12mm i ruchem posuwisto zwrotnym pozbyłem się nadmiaru pianki
Ze względu na takie sobie spasowanie, mosiądz i pokrywy kanału poszły na Soudal
Po dobie pod obciążeniem Soudalowa pianka wypełniła wszelkie szczeliny
Mosiądz wystawał 2mm po obu stronach centropłata by oprzeć się na sklejce. Po doklejeniu żeberek całość prezentowała się tak:
Następnie zająłem się mechaniką lotek i osadzeniem serw. W przypadku lotek, niespodzianek z niepasującą podstawą dźwigni nie było bo lotka jest gładka ALE.... otwory przygotowane pod dźwignię są wykonane za daleko przez co punkty zaczepienia popychacza nie są nad zgięciem.
Wystarczy jednak przenieść tylny bolec mocowania dźwigni do otworu bliżej lotki...
...i po zaaplikowaniu rozsądnej ilości przemocy wszystko pasuje jak należy:
Instalacja serw nie nastręcza problemów - ustawić neutrum, zamocować orczyk korzystając z kleju do gwintów, wcisnąć i zablokować kapką hot-glut'a
Dostarczone popychacze są trochę "na wyrost":
Nic czego by nie rozwiązały dobre kombinerki
Kanały kablowe postanowiłem okleić taśmą (biała odblaskowa)
By jednak umożliwić ruch przewodów w kanałach na stronę klejową dałem po wąskim pasku taśmy izolacyjnej.
Przedostatnim elementem było balsowe zabezpieczenie skrzydła przed dewastacją za strony gum modelarskich
Po tym pozostało jedynie oklejenie natarcia - tym razem czerwona odblaskowa.
C.D.N.
Nie będę się rozpisywał co w pudełku bo to każdy zainteresowany wie lub może sobie sprawdzić. Skupię się tylko na tym na co moim skromnym zdaniem należy zwrócić uwagę podczas montażu oraz na wprowadzonych modyfikacjach.
Na początek coś prostego - statecznik poziomy.
Zamierzam zastosować oryginalna galanterię:
Więc zaraz po wklejeniu wzmocnienia węglowego na CA przymierzyłem system mocowania statecznika do ogona:
Troszkę wielkie te kołki w stosunku do otworów w piance więc zaokrągliłem ich krawędzie żeby nie darły pianki przy zakładaniu na co miały wyraźną ochotę.
Ponadto musiałem troszkę oczyścić ich kanały wiertłem bo jednej śruby w ogóle nie dało się wkręcić a druga wchodziła baardzo ciężko.
Kolejnym krokiem była instalacja dźwigni steru wysokości i tu drobna niedoróbka. Podcięcie w piance jest prostokątne natomiast dostarczona dźwignia ma podstawę w kształcie trójkąta ze ściętymi czubkami i jest ona sporo szersza przez co dźwignia odstaje od pianki.
By to wyrównać odcisnąłem podstawę w piance:
Po kilku minutach z Dremelkiem wszystko pasuje jak należy:
Wystające z drugiej strony bolce:
Spęczyłem lutownicą.
Na natarcie poszła żółta taśma odblaskowa do oklejania TIR'ów
Zastrzały będę przymierzał jak zrobię ogon.
Skrzydła. Tu się zaczęło pierwsze wyzwanie ponieważ nie dość że muszą być trójdzielne to jeszcze rurka która w nie wchodzi też będzie musiała zostać przecięta na pół bo w całości nie wejdzie do walizki a całokształt ma się nie rozpaść w locie.
W trakcie pierwszych przymiarek na sucho wyszło że dostarczona rurka jest ciut za długa i skrzydła się nie mogą zejść na środku:
W związku z tym że i tak zamierzam ją ciąć a następnie dodać sklejkowe żeberka w miejscach cięcia skrzydeł to nie robiło mi to różnicy jednak osoba składająca model bez przeróbek będzie musiała uciec się do pomocy pilnika (w stosunku do rurki) lub noża (w stosunku do pianki w skrzydle)
Najsampierw wkleiłem załączone płaskowniki węglowe:
Następnie dziabnąłem skrzydła tuż przy owych płaskownikach:
Aby wzmocnić miejsce przecięcia skrzydeł i umożliwić montaż kołka ustalającego, przygotowałem sobie 4 kawałki sklejki 2mm w których wyciąłem otwory fi 12mm
W ucięty fragment skrzydła włożyłem rurkę 12mm na którą następnie nałożyłem przygotowana sklejkę:
Dzięki temu mogłem w miarę wiernie odrysować profil skrzydła.
Sklejkowe kółka pozostałe po wycinaniu otworów pod rurkę wkleiłem na końcach kanałów w skrzydłach by uniknąć wytłukiwania pianki przez rurkę podczas składania skrzydła.
Następnie zamknąłem kanały klejąc pokrywy UHU Por'em
Odrysowane na sklejce profile najpierw zgrubnie wyciąłem a potem oszlifowałem Dremelkiem przykładając do skrzydła. Przy tej czynności należy uważać by nie zajechać w piankę bo wirujący papier ścierny jest równie skuteczny w robieniu dziur co lutownica.
Kołek ustalający (wklejony na Soudal) to pręt węglowy "na winie" (co się nawinie pod łapę) - tu akurat 5mm bo taki leżał w szufladzie.
Centropłat najpierw skleiłem UHU nie zamykając kanałów
Jako że rurka przechodząca przez skrzydła musi zostać podzielona, w centropłat powędrowała rura mosiężna o fi wewnątrz 12,1mm. By ją ładnie wpasować w istniejący kanał, owinąłem papierem ściernym rurkę 12mm i ruchem posuwisto zwrotnym pozbyłem się nadmiaru pianki
Ze względu na takie sobie spasowanie, mosiądz i pokrywy kanału poszły na Soudal
Po dobie pod obciążeniem Soudalowa pianka wypełniła wszelkie szczeliny
Mosiądz wystawał 2mm po obu stronach centropłata by oprzeć się na sklejce. Po doklejeniu żeberek całość prezentowała się tak:
Następnie zająłem się mechaniką lotek i osadzeniem serw. W przypadku lotek, niespodzianek z niepasującą podstawą dźwigni nie było bo lotka jest gładka ALE.... otwory przygotowane pod dźwignię są wykonane za daleko przez co punkty zaczepienia popychacza nie są nad zgięciem.
Wystarczy jednak przenieść tylny bolec mocowania dźwigni do otworu bliżej lotki...
...i po zaaplikowaniu rozsądnej ilości przemocy wszystko pasuje jak należy:
Instalacja serw nie nastręcza problemów - ustawić neutrum, zamocować orczyk korzystając z kleju do gwintów, wcisnąć i zablokować kapką hot-glut'a
Dostarczone popychacze są trochę "na wyrost":
Nic czego by nie rozwiązały dobre kombinerki
Kanały kablowe postanowiłem okleić taśmą (biała odblaskowa)
By jednak umożliwić ruch przewodów w kanałach na stronę klejową dałem po wąskim pasku taśmy izolacyjnej.
Przedostatnim elementem było balsowe zabezpieczenie skrzydła przed dewastacją za strony gum modelarskich
Po tym pozostało jedynie oklejenie natarcia - tym razem czerwona odblaskowa.
C.D.N.
Ten wredny...
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
aaaaaaach klasa relacja.
Verid to się uda, no i super relacja.
Szkoda jedynie że postawiłeś na VTX w kadłubie ale tak też będzie "działało".
No i kibicuję dalej z ogromną ciekawością.
Verid to się uda, no i super relacja.
Szkoda jedynie że postawiłeś na VTX w kadłubie ale tak też będzie "działało".
No i kibicuję dalej z ogromną ciekawością.
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
No Verid,
Dobrze Ci idzie.
Co prawda pomysł pocięcia nowego fajnego modelu jest trochę szalony - ale - jak to mówią - cel uświęca środki
To gdzie on ma latać po "dekompresji"?
Dobrze Ci idzie.
Co prawda pomysł pocięcia nowego fajnego modelu jest trochę szalony - ale - jak to mówią - cel uświęca środki
To gdzie on ma latać po "dekompresji"?
pozdrawiam
Krzysztof
http://www.fly.kartuzy.com.pl
Krzysztof
http://www.fly.kartuzy.com.pl
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Podpowiem nieśmiało, że jeżeli zależy Ci na mobilności to może lepiej zastosować 5,8G bo cała baza to monitorek na apce.
Mój największy model SS2000 i wszystkie szpeje do lotu mam w kartonie od modelu i niosę w jednej ręce.
Mój największy model SS2000 i wszystkie szpeje do lotu mam w kartonie od modelu i niosę w jednej ręce.
Wszystko co lata, jeździ, pływa no i ... kobieta.
Re: Skywalker 1900 by Verid - składaczek
Bardzo mi się podoba estetyka wykonania!
Pozdrawiam,
Maciek
Maciek