Zgubiłem P 2 vision +
Moderatorzy: Adrián, breweryhills, moderatorzy2014, moderatorzy
...i pod warunkiem że HL działa we właściwym kierunku, bo zdarza się że NIE.
Mimo FIX'a, mimo kalibracji, mimo zapisanej jak się zdaje pozycji...
I jak wyłączysz nadajnik to wtedy sina dal.....No mercy...
Mimo FIX'a, mimo kalibracji, mimo zapisanej jak się zdaje pozycji...
I jak wyłączysz nadajnik to wtedy sina dal.....No mercy...
pozdrawiam, Jacek
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
Na tym filmie gość stracił linka wiec wielkiego wyboru nie miał, załączył się FS i tle.
Jeżeli chodzi o wyłączanie aparatury to szkoda cytować manual bo nie jest tam nigdzie napisane i nigdy nie będzie "wyłącz aparaturę to sam wróci do domu".
FS powinien być ostatecznością a nie metodą na wygodny powrót do punktu startu. Jeżeli ktoś świadomie wyłącza aparaturę, jednocześnie odbierając sobie możliwość na jakąkolwiek szybką reakcję to zgadzam się z przedmówcami jest idiotą.
Podobnie sprawa się ma z nagminnym używaniem FS bo komuś wygodnie, trzeba pamiętać ze jest to tryb najbardziej nieobliczalny i w wielu przypadkach nie zadziała nawet w doświadczonych rekach.
Moim zdaniem najbardziej trafnym porównaniem FS będzie autopilot w samolocie, mimo ze jest włączony to zawsze jeden z pilotów musi być w kabinie. Wyłączając aparaturę wychodzisz z kabiny ostatni, gasisz światło i ryglujesz drzwi.
Jeżeli chodzi o wyłączanie aparatury to szkoda cytować manual bo nie jest tam nigdzie napisane i nigdy nie będzie "wyłącz aparaturę to sam wróci do domu".
FS powinien być ostatecznością a nie metodą na wygodny powrót do punktu startu. Jeżeli ktoś świadomie wyłącza aparaturę, jednocześnie odbierając sobie możliwość na jakąkolwiek szybką reakcję to zgadzam się z przedmówcami jest idiotą.
Podobnie sprawa się ma z nagminnym używaniem FS bo komuś wygodnie, trzeba pamiętać ze jest to tryb najbardziej nieobliczalny i w wielu przypadkach nie zadziała nawet w doświadczonych rekach.
Moim zdaniem najbardziej trafnym porównaniem FS będzie autopilot w samolocie, mimo ze jest włączony to zawsze jeden z pilotów musi być w kabinie. Wyłączając aparaturę wychodzisz z kabiny ostatni, gasisz światło i ryglujesz drzwi.
TAROT Ironman FY650 - 3DR Pixhawk - MT3510 - Skywalker 4in1 - T-2D - Boscam 5.8GHz
Thingiverse: http://www.thingiverse.com/Eldrid/designs
Thingiverse: http://www.thingiverse.com/Eldrid/designs
No tak, to by mi do głowy nie przyszło, że w takim momencie można chcieć użyć FS, ale nie widać, żeby się wznosił na tym filmie...zybyzy pisze: A tu masz obrazową różnicę FS vs HL :)
http://www.dailymotion.com/video/x1vvif ... -crash_fun
No tak, ale to wtedy to już nie ma siły.... Przyjmując założenie, że zgubiłeś model z zasięgu wzroku, to nie ma różnicy i marne pocieszenie, czy ucieknie na HL czy FS... :)jacekV pisze: ...i pod warunkiem że HL działa we właściwym kierunku, bo zdarza się że NIE.
Mimo FIX'a, mimo kalibracji, mimo zapisanej jak się zdaje pozycji...
I jak wyłączysz nadajnik to wtedy sina dal.....No mercy...
No ale jest napisane, że możesz przypisać do przycisku i jeżeli "włącznik S1 jest przełączony na pozycję wywołującą automatyczny powrót na miejsce startu", to wróci na miejsce startu :)Fiszbin pisze: Jeżeli chodzi o wyłączanie aparatury to szkoda cytować manual bo nie jest tam nigdzie napisane i nigdy nie będzie "wyłącz aparaturę to sam wróci do domu".
No ale dlaczego?! Piszecie nie powinien, nie wolno robić itd., ale nikt nie napisał konkretnie dlaczego nie można wprowadzić phantoma w stan FS poprzez wyłączenie aparatuty na 3 sek. Miś napisał, że przypisanie FS do przycisku "... jest jedyną sensowną metodą na RTH. Ale nigdy wyłączanie aparatury."Fiszbin pisze:FS powinien być ostatecznością a nie metodą na wygodny powrót do punktu startu.
Dlatego moje pytanie: jaka jest różnica dla kontrolera/koptera czy wprowadzę go w stan FS poprzez wyłączenie aparatury na 3 sek. a przełączeniem przycisku S1?
No i dlaczego ma zadziałać HL i można go używać, a FS w tych samych warunkach nie zadziała? Bo przecież jeżeli nie będzie fixa i HP, to ani ten automat nie zadziała ani tamten.
Takie założenie: latam po polu tryb GPS, wszystkie fixy i nagle straciłem model z oczu.
rozwiązanie 1:
Wg tego co piszecie mam włączyć tryb HL, ciągnąć drążek do siebie, model wróci do miejsca, które ma zapisane jako HP. Jak widzę model wyłączam tryb HL.
rozwiązanie 2:
włączam przycisk S1 na FS, model uniesie się 20m wróci do miejsca, które ma zapisane jako HP, jak go widzę, wyłączam FS.
rozwiązanie 3:
wyłączam przycisk ON/OFF na 3 sek. model przechodzi do trybu FS, uniesie się 20m wróci do miejsca, które ma zapisane jako HP, jak go widzę, przełączam dźwignią S1 na dowolny inny tryb wychodząc z trybu FS.
Dlaczego rozwiązanie 1 i 2 jest ok, a 3 nie ok? Zwyczajnie lubię być zorientowany :)
W pierwszych dwóch przypadkach w towarzystwie wyjdziesz z twarzą a w trzecim wzbudzisz śmiech i politowanie.
To powiedz mi dlaczego najpierw włączasz radio a następnie kopter i wyłączasz odwrotnie, czemu w instrukcji jest to dokładnie opisane i wymagana taka kolejność?
To powiedz mi dlaczego najpierw włączasz radio a następnie kopter i wyłączasz odwrotnie, czemu w instrukcji jest to dokładnie opisane i wymagana taka kolejność?
TAROT Ironman FY650 - 3DR Pixhawk - MT3510 - Skywalker 4in1 - T-2D - Boscam 5.8GHz
Thingiverse: http://www.thingiverse.com/Eldrid/designs
Thingiverse: http://www.thingiverse.com/Eldrid/designs
Przecież napisałem że po wyłączeniu i ponownym załączeniu możesz nie odzyskać linku i będzie klapa. Jak będziesz miał na przełączniku, to link cały czas działa, i można odzyskać kontrolę.twistedme pisze:No ale dlaczego?! Piszecie nie powinien, nie wolno robić itd., ale nikt nie napisał konkretnie dlaczego nie można wprowadzić phantoma w stan FS poprzez wyłączenie aparatuty na 3 sek.
Pzdr. -----MIŚ-----
Ok, dzięki. Wychodziłem z błędnego założenia, że 3 sek. braku linka i ponowne włączenie nie wpływa negatywnie na odbiornik oraz nie wiedziałem, że jeżeli przypiszemy FS do przełącznika, to link cały czas działa.miś pisze:Przecież napisałem że po wyłączeniu i ponownym załączeniu możesz nie odzyskać linku i będzie klapa. Jak będziesz miał na przełączniku, to link cały czas działa, i można odzyskać kontrolę.twistedme pisze:No ale dlaczego?! Piszecie nie powinien, nie wolno robić itd., ale nikt nie napisał konkretnie dlaczego nie można wprowadzić phantoma w stan FS poprzez wyłączenie aparatuty na 3 sek.
Ostatnio zmieniony wtorek 19 sie 2014, 19:41 przez twistedme, łącznie zmieniany 1 raz.
Jest jeden podstawowy powod: jak masz aparature w rekach masz kontrole ! pamietaj ze PILOT ma kierowac maszyna a nie maszyna PILOTEM. Aparatura jest po to aby sterowac a nie dodatkiem opcjonalnym. PILOT ma podejmowac decyzje.
Dodatkowa sprawa po wylaczeniu aparatury i ponownym wlaczeniu jest cos takiego jak stany nieustalone:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_nieustalony
(tak zgrubsza, o teorii sterowania tez poczytaj)
Po ponownym wlaczeniu nadajnika niewiesz (nikt niewie) co zostanie przeslane do kontrolera (a noz wylosujesz rozbrojenie ?)
Dodatkowa sprawa po wylaczeniu aparatury i ponownym wlaczeniu jest cos takiego jak stany nieustalone:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_nieustalony
(tak zgrubsza, o teorii sterowania tez poczytaj)
Po ponownym wlaczeniu nadajnika niewiesz (nikt niewie) co zostanie przeslane do kontrolera (a noz wylosujesz rozbrojenie ?)
AutoQuad Team
To ku przestrodze podam swój durny przykład
Tuż przed wyjazdem na wakacje postanowiłem rozładować naładowany pakiet. Jako że w ładowarce to strasznie mozolnie idzie stwierdziłem że postawię go na wolno kręcących śmigłach i w miarę szybko powinno pójść. Tak też zrobiłem - postawiłem hexę na stoliku obok aparaturka. Uruchomiony gaz troszkę do góry i z głowy.Sam zająłem się pakowaniem bagażu. Po kilku minutach pakiet się rozładował i zaczął piszczeć brzęczyk.
Wszystko było by dobrze gdybym zatrzymał silniki ale w pośpiechu najpierw wyłączyłem apkę. Oczywiście HEXA po utracie sygnału zapragnęła powrócić do domu i momentalnie poderwała się do lotu. Po chwili dotarła do gałęzi drzew i trochę się wplątując wykonała jeb w ziemię. Straty - rozwalone mocowanie gimbala, połamany centerplate.
Możliwe że gdybym znajdował się na otwartej przestrzeni to hexa podniosła by się na zakładane 20m i swobodnie usiadła s powrotem a być może wybrała by jakiś inny kierunek.
Teraz już będę pamiętał jaka jest kolejność
Tuż przed wyjazdem na wakacje postanowiłem rozładować naładowany pakiet. Jako że w ładowarce to strasznie mozolnie idzie stwierdziłem że postawię go na wolno kręcących śmigłach i w miarę szybko powinno pójść. Tak też zrobiłem - postawiłem hexę na stoliku obok aparaturka. Uruchomiony gaz troszkę do góry i z głowy.Sam zająłem się pakowaniem bagażu. Po kilku minutach pakiet się rozładował i zaczął piszczeć brzęczyk.
Wszystko było by dobrze gdybym zatrzymał silniki ale w pośpiechu najpierw wyłączyłem apkę. Oczywiście HEXA po utracie sygnału zapragnęła powrócić do domu i momentalnie poderwała się do lotu. Po chwili dotarła do gałęzi drzew i trochę się wplątując wykonała jeb w ziemię. Straty - rozwalone mocowanie gimbala, połamany centerplate.
Możliwe że gdybym znajdował się na otwartej przestrzeni to hexa podniosła by się na zakładane 20m i swobodnie usiadła s powrotem a być może wybrała by jakiś inny kierunek.
Teraz już będę pamiętał jaka jest kolejność
Cała Twoja opowieść świadczy tylko o ułomności oprogramowania Nazy. Bo stojąc na ziemi nie powinna dopuścić do uruchomienia standardowej procedury RTH do puki nie wykryje że rozpoczął się lot. Warunek prosty... 5m wysokości i 10m od pozycji home. Dopóki nie zostanie spełniony to FS po prostu stopniowo zmniejsza obroty i w końcu wyłącza silniki i tyle.
Pzdr. -----MIŚ-----
Nie mówiąc już o łamaniu pkt. rozporządzenia o zapewnieniu nieprzerwanej łączności radiowej z modelem ;)bluuu pisze:Jest jeden podstawowy powod: jak masz aparature w rekach masz kontrole ! pamietaj ze PILOT ma kierowac maszyna a nie maszyna PILOTEM. Aparatura jest po to aby sterowac a nie dodatkiem opcjonalnym. PILOT ma podejmowac decyzje.
O widzisz, właśnie tej wiedzy mi brakowało, dzięki.bluuu pisze: Dodatkowa sprawa po wylaczeniu aparatury i ponownym wlaczeniu jest cos takiego jak stany nieustalone:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_nieustalony
(tak zgrubsza, o teorii sterowania tez poczytaj)
Po ponownym wlaczeniu nadajnika niewiesz (nikt niewie) co zostanie przeslane do kontrolera (a noz wylosujesz rozbrojenie ?)
Ja ostatnio jak włączyłem phantoma na iosd miałem wskazanie, że znajduje się 3m od bazy, wysokość 1-2m zaraz po włączeniu to norma. Jak zrobiłem power cycle, to odległość od bazy wynosiła już 0. Także możliwe, że tu była podobna sytuacja tylko z większymi wartościami i dlatego tak się stało.miś pisze:Cała Twoja opowieść świadczy tylko o ułomności oprogramowania Nazy. Bo stojąc na ziemi nie powinna dopuścić do uruchomienia standardowej procedury RTH do puki nie wykryje że rozpoczął się lot. Warunek prosty... 5m wysokości i 10m od pozycji home. Dopóki nie zostanie spełniony to FS po prostu stopniowo zmniejsza obroty i w końcu wyłącza silniki i tyle.
ok, to kolejne hasla do analizy dla Ciebie:
http://www.usglobalsat.com/forum/index.php?topic=4275.0
http://www.usglobalsat.com/forum/index.php?topic=4275.0
AutoQuad Team
W moim przypadku ucieczka nazy wynikała z "przeniesienia bazy w trakcie lotu".
Odpalam Phantoma, ten łapie fixa, zapisuje pozycję dom, start z 8 satelitami.
Pierwsza minuta lotu na wysokości 1 metra aby sprawdzić czy wszystko z modelem i zachowaniem nazy ok. Jest w porządku, więc lecę na wysokości 60 metrów w międzyczasie złapał 9 satelitę. Po ok 7 minutach lotu, w momencie gdy był jakieś 120 metrów od bazy, Phantom postanowił odlecieć w nieznane. Przełączenie manual -> ATTI pozwoliło odzyskać kontrolę nad modelem. Gdy emocję opadły podczas wracania zauważyłem, że pomimo tego, że Phantom był jakieś 150 metrów ode mnie, osd pokazywało 1,2 km i pozycję dom w kierunku w którym Phantom sam odlatywał.
Limity mam ustawione na 800 m odległości i 400 m wysokości.
Odpalam Phantoma, ten łapie fixa, zapisuje pozycję dom, start z 8 satelitami.
Pierwsza minuta lotu na wysokości 1 metra aby sprawdzić czy wszystko z modelem i zachowaniem nazy ok. Jest w porządku, więc lecę na wysokości 60 metrów w międzyczasie złapał 9 satelitę. Po ok 7 minutach lotu, w momencie gdy był jakieś 120 metrów od bazy, Phantom postanowił odlecieć w nieznane. Przełączenie manual -> ATTI pozwoliło odzyskać kontrolę nad modelem. Gdy emocję opadły podczas wracania zauważyłem, że pomimo tego, że Phantom był jakieś 150 metrów ode mnie, osd pokazywało 1,2 km i pozycję dom w kierunku w którym Phantom sam odlatywał.
Limity mam ustawione na 800 m odległości i 400 m wysokości.
Ale są jakieś sposoby na zmianę/wymuszenie sposobu uruchamiania się systemu GPS (hot, worm, cold), czy to jest tylko opis zjawiska?bluuu pisze:ok, to kolejne hasla do analizy dla Ciebie:
http://www.usglobalsat.com/forum/index.php?topic=4275.0
Jeżeli zdarza się, że ląduje i przenoszę model w inne miejsce to zawsze go włączam/wyłączam.