Zgubiłem P 2 vision +

Moderatorzy: Adrián, breweryhills, moderatorzy2014, moderatorzy

Awatar użytkownika
jacekV
Posty: 2246
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 18:06
Lokalizacja: Jasienica

Post autor: jacekV »

...i pod warunkiem że HL działa we właściwym kierunku, bo zdarza się że NIE.
Mimo FIX'a, mimo kalibracji, mimo zapisanej jak się zdaje pozycji...

I jak wyłączysz nadajnik to wtedy sina dal.....No mercy...
pozdrawiam, Jacek
__________________
Sprzęt był sprawny. Użytkownik nie.
W Hangarze; Hujsban FPV, KRAB 250, Qamikaze X4, OctoCongoCopter X8, Kadłubek, Raptor,
Awatar użytkownika
Fiszbin
Posty: 885
Rejestracja: niedziela 19 sty 2014, 17:21
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Fiszbin »

Na tym filmie gość stracił linka wiec wielkiego wyboru nie miał, załączył się FS i tle.
Jeżeli chodzi o wyłączanie aparatury to szkoda cytować manual bo nie jest tam nigdzie napisane i nigdy nie będzie "wyłącz aparaturę to sam wróci do domu".

FS powinien być ostatecznością a nie metodą na wygodny powrót do punktu startu. Jeżeli ktoś świadomie wyłącza aparaturę, jednocześnie odbierając sobie możliwość na jakąkolwiek szybką reakcję to zgadzam się z przedmówcami jest idiotą.
Podobnie sprawa się ma z nagminnym używaniem FS bo komuś wygodnie, trzeba pamiętać ze jest to tryb najbardziej nieobliczalny i w wielu przypadkach nie zadziała nawet w doświadczonych rekach.
Moim zdaniem najbardziej trafnym porównaniem FS będzie autopilot w samolocie, mimo ze jest włączony to zawsze jeden z pilotów musi być w kabinie. Wyłączając aparaturę wychodzisz z kabiny ostatni, gasisz światło i ryglujesz drzwi.
TAROT Ironman FY650 - 3DR Pixhawk - MT3510 - Skywalker 4in1 - T-2D - Boscam 5.8GHz
Thingiverse: http://www.thingiverse.com/Eldrid/designs
twistedme

Post autor: twistedme »

zybyzy pisze: A tu masz obrazową różnicę FS vs HL :)
http://www.dailymotion.com/video/x1vvif ... -crash_fun
No tak, to by mi do głowy nie przyszło, że w takim momencie można chcieć użyć FS, ale nie widać, żeby się wznosił na tym filmie...
jacekV pisze: ...i pod warunkiem że HL działa we właściwym kierunku, bo zdarza się że NIE.
Mimo FIX'a, mimo kalibracji, mimo zapisanej jak się zdaje pozycji...

I jak wyłączysz nadajnik to wtedy sina dal.....No mercy...
No tak, ale to wtedy to już nie ma siły.... Przyjmując założenie, że zgubiłeś model z zasięgu wzroku, to nie ma różnicy i marne pocieszenie, czy ucieknie na HL czy FS... :)
twistedme

Post autor: twistedme »

Fiszbin pisze: Jeżeli chodzi o wyłączanie aparatury to szkoda cytować manual bo nie jest tam nigdzie napisane i nigdy nie będzie "wyłącz aparaturę to sam wróci do domu".
No ale jest napisane, że możesz przypisać do przycisku i jeżeli "włącznik S1 jest przełączony na pozycję wywołującą automatyczny powrót na miejsce startu", to wróci na miejsce startu :)
Fiszbin pisze:FS powinien być ostatecznością a nie metodą na wygodny powrót do punktu startu.
No ale dlaczego?! Piszecie nie powinien, nie wolno robić itd., ale nikt nie napisał konkretnie dlaczego nie można wprowadzić phantoma w stan FS poprzez wyłączenie aparatuty na 3 sek. Miś napisał, że przypisanie FS do przycisku "... jest jedyną sensowną metodą na RTH. Ale nigdy wyłączanie aparatury."

Dlatego moje pytanie: jaka jest różnica dla kontrolera/koptera czy wprowadzę go w stan FS poprzez wyłączenie aparatury na 3 sek. a przełączeniem przycisku S1?

No i dlaczego ma zadziałać HL i można go używać, a FS w tych samych warunkach nie zadziała? Bo przecież jeżeli nie będzie fixa i HP, to ani ten automat nie zadziała ani tamten.

Takie założenie: latam po polu tryb GPS, wszystkie fixy i nagle straciłem model z oczu.

rozwiązanie 1:
Wg tego co piszecie mam włączyć tryb HL, ciągnąć drążek do siebie, model wróci do miejsca, które ma zapisane jako HP. Jak widzę model wyłączam tryb HL.

rozwiązanie 2:
włączam przycisk S1 na FS, model uniesie się 20m wróci do miejsca, które ma zapisane jako HP, jak go widzę, wyłączam FS.

rozwiązanie 3:
wyłączam przycisk ON/OFF na 3 sek. model przechodzi do trybu FS, uniesie się 20m wróci do miejsca, które ma zapisane jako HP, jak go widzę, przełączam dźwignią S1 na dowolny inny tryb wychodząc z trybu FS.

Dlaczego rozwiązanie 1 i 2 jest ok, a 3 nie ok? Zwyczajnie lubię być zorientowany :)
Awatar użytkownika
Fiszbin
Posty: 885
Rejestracja: niedziela 19 sty 2014, 17:21
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Fiszbin »

W pierwszych dwóch przypadkach w towarzystwie wyjdziesz z twarzą a w trzecim wzbudzisz śmiech i politowanie. :mrgreen:

To powiedz mi dlaczego najpierw włączasz radio a następnie kopter i wyłączasz odwrotnie, czemu w instrukcji jest to dokładnie opisane i wymagana taka kolejność?
TAROT Ironman FY650 - 3DR Pixhawk - MT3510 - Skywalker 4in1 - T-2D - Boscam 5.8GHz
Thingiverse: http://www.thingiverse.com/Eldrid/designs
Awatar użytkownika
miś
Posty: 9242
Rejestracja: niedziela 07 lut 2010, 15:24
Lokalizacja: Bytom

Post autor: miś »

twistedme pisze:No ale dlaczego?! Piszecie nie powinien, nie wolno robić itd., ale nikt nie napisał konkretnie dlaczego nie można wprowadzić phantoma w stan FS poprzez wyłączenie aparatuty na 3 sek.
Przecież napisałem że po wyłączeniu i ponownym załączeniu możesz nie odzyskać linku i będzie klapa. Jak będziesz miał na przełączniku, to link cały czas działa, i można odzyskać kontrolę.
Pzdr. -----MIŚ-----
twistedme

Post autor: twistedme »

miś pisze:
twistedme pisze:No ale dlaczego?! Piszecie nie powinien, nie wolno robić itd., ale nikt nie napisał konkretnie dlaczego nie można wprowadzić phantoma w stan FS poprzez wyłączenie aparatuty na 3 sek.
Przecież napisałem że po wyłączeniu i ponownym załączeniu możesz nie odzyskać linku i będzie klapa. Jak będziesz miał na przełączniku, to link cały czas działa, i można odzyskać kontrolę.
Ok, dzięki. Wychodziłem z błędnego założenia, że 3 sek. braku linka i ponowne włączenie nie wpływa negatywnie na odbiornik oraz nie wiedziałem, że jeżeli przypiszemy FS do przełącznika, to link cały czas działa.
Ostatnio zmieniony wtorek 19 sie 2014, 19:41 przez twistedme, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
bluuu
Posty: 1707
Rejestracja: środa 21 mar 2012, 15:01
Lokalizacja: Wwa

Post autor: bluuu »

Jest jeden podstawowy powod: jak masz aparature w rekach masz kontrole ! pamietaj ze PILOT ma kierowac maszyna a nie maszyna PILOTEM. Aparatura jest po to aby sterowac a nie dodatkiem opcjonalnym. PILOT ma podejmowac decyzje.

Dodatkowa sprawa po wylaczeniu aparatury i ponownym wlaczeniu jest cos takiego jak stany nieustalone:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_nieustalony
(tak zgrubsza, o teorii sterowania tez poczytaj)
Po ponownym wlaczeniu nadajnika niewiesz (nikt niewie) co zostanie przeslane do kontrolera (a noz wylosujesz rozbrojenie ?)
AutoQuad Team
Awatar użytkownika
robocik
Posty: 235
Rejestracja: piątek 28 cze 2013, 22:20
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Kontakt:

Post autor: robocik »

To ku przestrodze podam swój durny przykład :oops:
Tuż przed wyjazdem na wakacje postanowiłem rozładować naładowany pakiet. Jako że w ładowarce to strasznie mozolnie idzie stwierdziłem że postawię go na wolno kręcących śmigłach i w miarę szybko powinno pójść. Tak też zrobiłem - postawiłem hexę na stoliku obok aparaturka. Uruchomiony gaz troszkę do góry i z głowy.Sam zająłem się pakowaniem bagażu. Po kilku minutach pakiet się rozładował i zaczął piszczeć brzęczyk.
Wszystko było by dobrze gdybym zatrzymał silniki ale w pośpiechu najpierw wyłączyłem apkę. :-( :-( :-( Oczywiście HEXA po utracie sygnału zapragnęła powrócić do domu i momentalnie poderwała się do lotu. Po chwili dotarła do gałęzi drzew i trochę się wplątując wykonała jeb w ziemię. Straty - rozwalone mocowanie gimbala, połamany centerplate.
Możliwe że gdybym znajdował się na otwartej przestrzeni to hexa podniosła by się na zakładane 20m i swobodnie usiadła s powrotem a być może wybrała by jakiś inny kierunek. :-?
Teraz już będę pamiętał jaka jest kolejność ;-)
Awatar użytkownika
miś
Posty: 9242
Rejestracja: niedziela 07 lut 2010, 15:24
Lokalizacja: Bytom

Post autor: miś »

Cała Twoja opowieść świadczy tylko o ułomności oprogramowania Nazy. Bo stojąc na ziemi nie powinna dopuścić do uruchomienia standardowej procedury RTH do puki nie wykryje że rozpoczął się lot. Warunek prosty... 5m wysokości i 10m od pozycji home. Dopóki nie zostanie spełniony to FS po prostu stopniowo zmniejsza obroty i w końcu wyłącza silniki i tyle.
Pzdr. -----MIŚ-----
twistedme

Post autor: twistedme »

bluuu pisze:Jest jeden podstawowy powod: jak masz aparature w rekach masz kontrole ! pamietaj ze PILOT ma kierowac maszyna a nie maszyna PILOTEM. Aparatura jest po to aby sterowac a nie dodatkiem opcjonalnym. PILOT ma podejmowac decyzje.
Nie mówiąc już o łamaniu pkt. rozporządzenia o zapewnieniu nieprzerwanej łączności radiowej z modelem ;)
bluuu pisze: Dodatkowa sprawa po wylaczeniu aparatury i ponownym wlaczeniu jest cos takiego jak stany nieustalone:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_nieustalony
(tak zgrubsza, o teorii sterowania tez poczytaj)
Po ponownym wlaczeniu nadajnika niewiesz (nikt niewie) co zostanie przeslane do kontrolera (a noz wylosujesz rozbrojenie ?)
O widzisz, właśnie tej wiedzy mi brakowało, dzięki.
twistedme

Post autor: twistedme »

miś pisze:Cała Twoja opowieść świadczy tylko o ułomności oprogramowania Nazy. Bo stojąc na ziemi nie powinna dopuścić do uruchomienia standardowej procedury RTH do puki nie wykryje że rozpoczął się lot. Warunek prosty... 5m wysokości i 10m od pozycji home. Dopóki nie zostanie spełniony to FS po prostu stopniowo zmniejsza obroty i w końcu wyłącza silniki i tyle.
Ja ostatnio jak włączyłem phantoma na iosd miałem wskazanie, że znajduje się 3m od bazy, wysokość 1-2m zaraz po włączeniu to norma. Jak zrobiłem power cycle, to odległość od bazy wynosiła już 0. Także możliwe, że tu była podobna sytuacja tylko z większymi wartościami i dlatego tak się stało.
Awatar użytkownika
bluuu
Posty: 1707
Rejestracja: środa 21 mar 2012, 15:01
Lokalizacja: Wwa

Post autor: bluuu »

ok, to kolejne hasla do analizy dla Ciebie:
http://www.usglobalsat.com/forum/index.php?topic=4275.0
AutoQuad Team
luk328
Posty: 152
Rejestracja: czwartek 23 sty 2014, 14:26
Lokalizacja: Warszawa / Grochów

Post autor: luk328 »

W moim przypadku ucieczka nazy wynikała z "przeniesienia bazy w trakcie lotu".
Odpalam Phantoma, ten łapie fixa, zapisuje pozycję dom, start z 8 satelitami.
Pierwsza minuta lotu na wysokości 1 metra aby sprawdzić czy wszystko z modelem i zachowaniem nazy ok. Jest w porządku, więc lecę na wysokości 60 metrów w międzyczasie złapał 9 satelitę. Po ok 7 minutach lotu, w momencie gdy był jakieś 120 metrów od bazy, Phantom postanowił odlecieć w nieznane. Przełączenie manual -> ATTI pozwoliło odzyskać kontrolę nad modelem. Gdy emocję opadły podczas wracania zauważyłem, że pomimo tego, że Phantom był jakieś 150 metrów ode mnie, osd pokazywało 1,2 km i pozycję dom w kierunku w którym Phantom sam odlatywał.

Limity mam ustawione na 800 m odległości i 400 m wysokości.
twistedme

Post autor: twistedme »

bluuu pisze:ok, to kolejne hasla do analizy dla Ciebie:
http://www.usglobalsat.com/forum/index.php?topic=4275.0
Ale są jakieś sposoby na zmianę/wymuszenie sposobu uruchamiania się systemu GPS (hot, worm, cold), czy to jest tylko opis zjawiska?


Jeżeli zdarza się, że ląduje i przenoszę model w inne miejsce to zawsze go włączam/wyłączam.
ODPOWIEDZ