eLeReS - KONKURS - 1mW - JEDNEGO MILIWATA
Moderatorzy: marbalon, moderatorzy2014, moderatorzy
- jasiekbrej
- Posty: 429
- Rejestracja: piątek 05 lut 2010, 09:28
- Lokalizacja: Białystok
Pewnie ,że killer . Z tym, że najlepiej by było, aby taki malkontent sam - naocznie/namacalnie się o tym przekonał. - W locie nie każdemu się to udaje ( rzuca to cień wątpliwości), ale np test naziemny potwierdzający doskonałe osiągi eleresa to zawsze sobie sam(osobiście) może wykonać. Po osobistym potwierdzeniu przyzwoitego wyniku(na ziemi) na pewno już nie było by zwątpienia ., ponieważ jak (powszechnie) wiadomo w powietrzu zasięg jest kilkukrotnie większyRurek pisze:
W takim razie (w świetle pomiarów i odnosząc się do czułości) to eLeReS MAX będzie killer
Natomiast potwierdzenie poprawnej łączności -przy pomocy eleresa-pomiędzy Tobą a Artu - już zupełnie -wszystkim - pozamykało by "gadaczki"
Na pewno cenowy w porównaniu do innych LRS-ów. Niestety, porównania do RL nie ma w przypadku zwykłej wersji i zwiększenie mocy nadawania 10 krotnie raczej tego nie zmieniRurek pisze: W takim razie (w świetle pomiarów i odnosząc się do czułości) to eLeReS MAX będzie killer
Sam testuję go od tygodnia z gorszym lub lepszym skutkiem
Każdy ma swoje 6 minut
- jasiekbrej
- Posty: 429
- Rejestracja: piątek 05 lut 2010, 09:28
- Lokalizacja: Białystok
Nie wykluczone, że trfił się Ci nie do końca "wypieszczony" egzemplarz.
Pomiary Kazimierza wskazują zupełnie na coś innego. Wynika z nich, że będzie hit nie tylko cenowy ale i jakościowy. Sam podawałeś czułość odbiornika swojego RL-a, jako -115db, a u Kazimierza wychodzi ta czułość na poziomie 118-120. Pewnie są jakieś rozbieżności w sposobie podawania wyników, lub sprzęt(eleres) , którym dysponuje Kazimierz, jest rzeczywiście rewelacją - działa przecież poniżej granicy szumów generowanych przez stopień wejściowy - tak z pomiarów wynika
Pomiary Kazimierza wskazują zupełnie na coś innego. Wynika z nich, że będzie hit nie tylko cenowy ale i jakościowy. Sam podawałeś czułość odbiornika swojego RL-a, jako -115db, a u Kazimierza wychodzi ta czułość na poziomie 118-120. Pewnie są jakieś rozbieżności w sposobie podawania wyników, lub sprzęt(eleres) , którym dysponuje Kazimierz, jest rzeczywiście rewelacją - działa przecież poniżej granicy szumów generowanych przez stopień wejściowy - tak z pomiarów wynika
Myślę, że jest wszystko ok. I problem nie leży w czułości, tutaj nawet rząd koło -100 do 105dbm by wystarczył z zapasem.jasiekbrej pisze:Nie wykluczone, że trfił się Ci nie do końca "wypieszczony" egzemplarz.
Pomiary Kazimierza wskazują zupełnie na coś innego. Wynika z nich, że będzie hit nie tylko cenowy ale i jakościowy. Sam podawałeś czułość odbiornika swojego RL-a, jako -115db, a u Kazimierza wychodzi ta czułość na poziomie 118-120. Pewnie są jakieś rozbieżności w sposobie podawania wyników, lub sprzęt(eleres) , którym dysponuje Kazimierz, jest rzeczywiście rewelacją - działa przecież poniżej granicy szumów generowanych przez stopień wejściowy - tak z pomiarów wynika
Sam mierzyłem czułość i też wyszła w podobnych granicach, nie wierzyłem w moje pomiary do końca, ale się prawdą okazały
Każdy ma swoje 6 minut
Jestem pełen uznania.Też nie wierzyłem., nie wierzyłem w moje pomiary do końca, ale się prawdą okazały
Panowie co z tego że odbiornik jest czuły.Żeby wykorzystać jego potencjał potrzebne jest czyste środowisko elektromagnetyczne. U mnie w pracy poziom szumu z anteny jest na -100dB. Nie wykorzystam czułości odbiornika .Praktycznie będę miał -90 .Ale poza miastem odbiornik może pokazać pazurki .To tak jak z gwiazdami w mieście widać kilka najmocniejszych , za to pod moim ulubionym niebem w Bezmiechowej widać miliony .
Tam nie ma latarni. Niebo nie jest zaświetlone.Odbiorniki -nasze oczy mogą wykorzystać pełną czułość.
Przy 100mW zasięg linku oceniłbym ostrożnie na 50km , oczywiście bez zakłócaczek na platformie i przy czystym paśmie.
Jasiu , to jest 0,3-0.5uV super jak na transmisje cyfrową.
klocolus zaniosłem dzisiaj na pocztę , rekordowy czas.Zwykle jestem bardziej oporny.
Pamiętaj też że RL ma na małej mocy prawie 6dB większą moc.
Kazimierz
- jasiekbrej
- Posty: 429
- Rejestracja: piątek 05 lut 2010, 09:28
- Lokalizacja: Białystok
Tak jest Z tym stwierdzeniem trudno jest się nie zgodzić To konkurs, a właściwie jego 8 punkt, ma za zadanie wypracować nam wytyczne w/g których modelarz FPV to środowisko elektromagnetyczne sam sobie oczyści.kostek pisze: Panowie co z tego że odbiornik jest czuły.Żeby wykorzystać jego potencjał potrzebne jest czyste środowisko elektromagnetyczne.
Mnie jednak nurtuje inny problem . Mianowicie- zastanawiam się nad sposobem szybkiego diagnozowania przyczyny w przypadku szwankującej łączności FPV- rc przy niedużych odległościach - to zdarzyć się może nawet przy użyciu sprzętu najbardziej renomowanych firm produkujących rc
W takim przypadku dla wielu z nas diagnoza będzie wydawała się banałem: zle odkłócony model. Ale czy zawsze i czy na pewno??? W razie błędnego postawienia diagnozy pomyłka może kosztować nas wiele godzin zmarnowanego cennego czasu, pieniędzy i sprzętu.Przyczyna może leżeć zupełnie w innym miejscu. Taką przyczyną może okazać się przypadkowy bubel rc , który akurat do nas trafił
Innymi słowy: żle było by , gdyby w szpitalu zmarł pacjent operowany na serce, a po jego zejściu okazało się, że to jednak nie serce a płuca były przyczyną dolegliwości.
Dlatego uważam, że podstawą bezbłędnego diagnozowania problemu, który podałem wyżej, jest pewność, że akurat link który do nas dotarł posiada deklarowane(znakomite z resztą) przez producenta parametry, które decydują o zasięgu linka. Jedynym sposobem na zdobycie takiej pewności (przy braku oprzyrządowania) jest test naziemny prowadzony do granicy poprawnego działania serwa - to moje zdanie, Myślę, że takie dane prędzej trafiły by do przeciętnego użytkownika niż parametry podawane w mikrowoltach, decybelach ,albo innych cholerstwach Obawiam się, że przy braku pewnej systematyki przy rozwiązywaniu problemu słabego rc - przeciętny użytkownik systemu po prostu wodogłowia może dostać. w obliczu takich możliwości
Przy 100mW zasięg linku oceniłbym ostrożnie na 50km
Problem zakłucajek to sami sobie możemy regulować , natomiast sprawa czystości pasma jest dosyć ciekawą sprawą. Teoretycznie zajętość kanałow w tym paśmie nie powinna mieć wpływu na pracę odbiornika. jak nie na jednym kanale, to na drugim lub kolejnym powinno dać się przesłać informację PPM. Czy selektywności odbiornika przyglądałeś się???50km , oczywiście bez zakłócaczek na platformie i przy czystym paśmie.
Zacznę od końca
Tutaj nie dość że radio tylko na krzemie , to praktycznie bez filtrów odbiornika .
Są cztery indukcyjności w torze nadajnika i jedna w odbiorniku .Każda mniejsza
od łepka szpilki.Tam na wejście scalaka dostaje się wszystko ,więc sprawę pasma należy traktować bardzo szeroko.
Mizerna selektywność -tylko krzem , mizerna odporność na blokowanie dopełniają obrazu.Projektant układu postawił na czułość i ta jest przyzwoita.
któremu w niewyjaśnionych okolicznościach wzrosła moc.
Właśnie , to co dalej napisałeś można przyjąć za pewnik dla normalnego radia.natomiast sprawa czystości pasma jest dosyć ciekawą sprawą.
Tutaj nie dość że radio tylko na krzemie , to praktycznie bez filtrów odbiornika .
Są cztery indukcyjności w torze nadajnika i jedna w odbiorniku .Każda mniejsza
od łepka szpilki.Tam na wejście scalaka dostaje się wszystko ,więc sprawę pasma należy traktować bardzo szeroko.
Mizerna selektywność -tylko krzem , mizerna odporność na blokowanie dopełniają obrazu.Projektant układu postawił na czułość i ta jest przyzwoita.
Jest to trudne przy tym sposobie sprzedaży modułów .Co innego z fabrycznymi urządzeniami gdy jest sprzedawane kompletne urządzenie. Tutaj anteny , sposób zasilania , obudowa są inne w każdym egzemplarzu.Niepowtarzalne.Na dokładkę odległości są za duże .Wpływ tereny przy 50m jest dużo mniejszy niż przy 500.Jedynym sposobem na zdobycie takiej pewności (przy braku oprzyrządowania) jest test naziemny prowadzony do granicy poprawnego działania serwa
Niekoniecznie , w moim ostatnim występie na 35MHz był to pobliski nadajnik Radia MaryjaW takim przypadku dla wielu z nas diagnoza będzie wydawała się banałem: zle odkłócony model. Ale czy zawsze i czy na pewno???
któremu w niewyjaśnionych okolicznościach wzrosła moc.
Myślę że Michał dałby się namówić sprawdzanie złożonych modułów , czy jest zgodność parametrów deklarowanych przez producenta modułu z zmierzonymi.Dlatego uważam, że podstawą bezbłędnego diagnozowania problemu, który podałem wyżej, jest pewność, że akurat link który do nas dotarł posiada deklarowane
Kazimierz
- jasiekbrej
- Posty: 429
- Rejestracja: piątek 05 lut 2010, 09:28
- Lokalizacja: Białystok
No tak. Sprawa selektywności jest trochę nie teges, jednak mam nadzieję, że projekt będzie się rozwijał i z czasem ta kwestia też zostanie jakoś rozwiązana. Widać, że pomimo niedociągnięć , takie rozwiązanie układowe odbiornika jednak daje rade - świadczą o tym wyniki klocolusa i elektrona.kostek pisze:Właśnie , to co dalej napisałeś można przyjąć za pewnik dla normalnego radia.jasiekbrej pisze: sprawa czystości pasma jest dosyć ciekawą sprawą.
Tutaj nie dość że radio tylko na krzemie , to praktycznie bez filtrów odbiornika .
Są cztery indukcyjności w torze nadajnika i jedna w odbiorniku .Każda mniejsza
od łepka szpilki.Tam na wejście scalaka dostaje się wszystko ,więc sprawę pasma należy traktować bardzo szeroko.
Przeraża mnie tylko mnogość czynników wpływających na zasięg. O ile w matematyce dwa dodać dwa to zawsze cztery wychodzi , o tyle w przypadku łaczności rc nie zawsze będzie to prawda - użyłem przenośni oczywiście. Takie widzenie sprawy stawia użytkownika w mało komfortowej sytuacji, stąd ta moja teza o ewentualnym wodogłowiu przeciętnego użytkownika sprzętu rc.
Tak myślę, że dobrze było by wypracować jakiś sposób weryfikacji, ponieważ brak tej możliwości zawsze może rodzić konflikty - a to jest zupełnie nie potrzebnekostek pisze:Jest to trudne przy tym sposobie sprzedaży modułów .Co innego z fabrycznymi urządzeniami gdy jest sprzedawane kompletne urządzenie. Tutaj anteny , sposób zasilania , obudowa są inne w każdym egzemplarzu.Niepowtarzalne.Na dokładkę odległości są za duże .Wpływ tereny przy 50m jest dużo mniejszy niż przy 500.
edit: z cytowaniem coś nie wyszło - przepraszam
edit od Rurka : poprawiłem
Ostatnio zmieniony czwartek 28 lut 2013, 09:56 przez jasiekbrej, łącznie zmieniany 2 razy.
Tez tak myślę , tym bardziej że już przyłożyłem do tego swoją rękę. Co wyjdzie zobaczymyNo tak. Sprawa selektywności jest trochę nie teges, jednak mam nadzieję, że projekt będzie się rozwijał i z czasem ta kwestia też zostanie jakoś rozwiązana.
bo testów w powietrzu jeszcze nie było.
Przemyślałem temat , można robić test na skróconych antenach , powiedzmy po 50mm , w nadajniku i odbiorniku .Tak myślę, że dobrze było by wypracować jakiś sposób weryfikacji, ponieważ brak tej możliwości zawsze może rodzić konflikty - a to jest zupełnie nie potrzebne
Anteny tak dobrać żeby zasięg na dobrych radiach nie przekraczał 50mm.Jak nie spadnie śnieg to w tym tygodniu to zrobię jakiś test.
Kazimierz