katastrofa w powietrzu - co winne
Moderatorzy: moderatorzy2014, moderatorzy
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek 20 paź 2011, 11:42
- Lokalizacja: Krakow
katastrofa w powietrzu - co winne
Po paru miesiacach braku czasu wrocilem do problrmu z czerwca, otoz wowczas z (obecnie) niejasnych przyczyn spadla mi z 45m hexa xl. Poczatkowa sadzilem, ze wina byla zbyt szybka predkosc liniowa (okazalo sie ze doszedlem do 30-40km/h), pozniej sadzilem ze przez nagle wyhamowania (bo wydawalo mi sie ze platforma zaczela drgac). Po tych objawach, od platformy odpadl eos 550d (mocowany na MKTR pro), i calosc spadla niemal od razu. Po katastrofi uszkodzenia nie byly wielkie, zepsuty modul GPS, dwa ramiona, smigla i popekany gimbal (aparat uratowany w calosci - szok!).
Po zmontowaniu calosci na nowo, wymianie elementow, hexa zaczela sie dziwnie zachowywac w osi nick. NIe dalo sie wystartowac, oziokowala. Po kilku dniach prob i analiz namierzylem problem, "rozwalony" kondensator C45 na nick gyro.
I teraz pytanie, co bylo powodem katastrofy - czy te drgania, ktore zaobserowwalem byly spowodowane zyrem, czy nadmierna szybkoscia i urwaniem sie aparatu przy hamowaniu.
Po zmontowaniu calosci na nowo, wymianie elementow, hexa zaczela sie dziwnie zachowywac w osi nick. NIe dalo sie wystartowac, oziokowala. Po kilku dniach prob i analiz namierzylem problem, "rozwalony" kondensator C45 na nick gyro.
I teraz pytanie, co bylo powodem katastrofy - czy te drgania, ktore zaobserowwalem byly spowodowane zyrem, czy nadmierna szybkoscia i urwaniem sie aparatu przy hamowaniu.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek 20 paź 2011, 11:42
- Lokalizacja: Krakow
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek 20 paź 2011, 11:42
- Lokalizacja: Krakow
Tuz przed katastrofa, tak jak wspomnialem kopter zaczal sie trzasc, pozniej odpadl aparat. Na ziemi bateria byla odlaczona od koptera, ale lezala pod nim (aparat byl jakies 10 m obok). Co do logow, wszystko w prozadku, ostatni zapis, choc urwany (musialem naprawiac plik loga na karcie microSD), nie wykazywal zadnych bledow, wszystko w porzadku, napiecie, kompas, GPS, itd.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: czwartek 20 paź 2011, 11:42
- Lokalizacja: Krakow
Jak ostatni log w powietrzu to pewnie wypadł akumulator. Przyczyną uszkodzenia kondensatora pewnie była jego kiepska jakość (pewnie jakiś tani) no chyba że jest to uszkodzenie mechaniczne. Ciekawe jak się mają chińskie kopie MK . U mnie kiedyś w jednym kopterze C52 dostał wewnętrznego zwarcia na wysokości 150m, co spowodowało że okto zdechło w locie. Spadając zrobił piękny półobrót i przywalił pleckami (żadnej autorotacji nie było). Gdyby nie akrylowa kopułka to nigdy bym się nie dowiedział co się stało, bo nic by nie ocalało. Kopułka pęknie rozproszyła siłę uderzenia, tak że rozpadła się na "100" kawałków ścinając cztery kątowniki do których była przykręcona Teraz zastanawiam się czy dla pewności nie zrobić samemu na bezkompromisowych częściach kontrolera itd.